Spotkanie w łóżku z córką. Fanfiction. Katina ma 18 lat, mieszka w Londynie, chodzi do 3 zawodówki, mieszka z rodzicami. Dziewczyna nie ma rodzeństwa. Miała chłopaka, ale zerwała po miesiącu. Jej przyjaciółką jest Alex która chodzi do tej samej klasy co Katina. Między Katiną a tatą coś # alex # andrzej # anna # dom
Witam serdecznie Jestem z partnerem od ponad dwóch lat. Wychowuje on na zmianę z byłą żoną córkę, która skończyła 13 lat. Są 3 lata po rozwodzie. Problem jest taki że partner śpi z córką w jednym łóżku. Dla mnie to nie jest normalne. Tym bardziej, że mają dwa pokoje, i może mieć swój pokój. Stoi tam łóżko, ukrywa przed znajomymi że z nią śpi. Nie mówiąc już o tym, że bardzo ja kocha i pozwala jej na dużo rzeczy, sprząta za nią, itp. Drugi pokoj jest praktycznie umeblowany, ale wogole nie uzywany. Jezeli jestesmy razem, to tez spimy w tym lozku, gdzie oni spia razem. Troche to niesmaczne dla mnie. Jeżeli poruszam ten temat z nim, to stale obiecuje, że zrobi jej pokój, przeniesie jej rzeczy do jej pokoju, i tak mija już dwa i pół roku, i stale szuka wymówek, a to nie ma pieniędzy, żeby pomalować pokój dla córki itp. Czy tylko ja widzę problem? Pozdrawiam. KOBIETA, 44 LAT ponad rok temu Fakty o zdrowiu - Oburęczne dzieci bardziej nadpobudliwe? Witam, dziewczynka jest w okresie dojrzewania, wspólne spanie w jednym łóżku z rodzicami zaburza prawidłowy rozwój dziecka, partner niechcący szkodzi córce. Pozdrawiam serdecznie 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Jak poprawić relacje z córką po odejściu od męża? – odpowiada Mgr Bożena Waluś Relacją z córką partnera – odpowiada Mgr Anna Suligowska Spanie w łóżku z 2,5-letnią córką – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski Relacje z córką i jej partnerem – odpowiada Mgr Zuzanna Starczewska Złe relacje i odrzucenie przez córką – odpowiada Aleksander Ropielewski Czemu córka nie śpi? – odpowiada Agnieszka Jamroży Co zrobić w przypadku rozwodu z żoną? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej Jak rozmawiać z córką o tym, że partner mnie uderzył? – odpowiada Mgr Bożena Waluś Jak zachęcić 18-letnią córkę do trzymania porządku w pokoju? – odpowiada Mgr Dawid Karol Kołodziej Co robić, gdy partner nie akceptuje mojego syna? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej artykuły
Urlop ojcowski w wymiarze dwóch tygodni przysługuje każdemu pracownikowi ojcu, niezależnie od tego, czy matka dziecka jest zatrudniona, czy nie. Natomiast z urlopu rodzicielskiego (jest udzielany po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego) ojciec może skorzystać wtedy, gdy matka urodziła dziecko jako osoba zatrudniona i ubezpieczona.
Amerykanie przekonują, że niemowlę powinno spać samodzielnie. U Japończyków dzieci śpią najpierw z rodzicami, a później z dziadkami. A jak to wygląda w Polsce? Okazuje się, że spanie razem z dzieckiem jest uwarunkowane kulturowo. W naszym kraju rodzice czują taką potrzebę i rodzicielstwo bliskości ma zdecydowanie więcej sympatyków niż za Oceanem. Mimo wszystko temat jest dość kontrowersyjny. Część poradników dla rodziców nie zaleca wspólnego spania z niemowlęciem, a niektórzy rodzice wstydzą się przyznać, że to robią. My wyjaśniamy, jakie korzyści niesie ze sobą spanie z maluszkiem, jakie są ku temu przeciwwskazania oraz obalamy mity o pomysł na wspólne spanie?Jak przekonuje Agnieszka Stein, propagatorka rodzicielstwa bliskości w Polsce, wspólne spanie mamy z dzieckiem jest biologiczną normą dla naszego gatunku – robią tak wszystkie ssaki naczelne. Można to uzasadnić ewolucyjnie – przez wiele tysięcy lat była to dla małego dziecka gwarancja przeżycia, więc niemowlęta w naturalny sposób się tego domagają. W Polsce wspólne spanie mamy z dzieckiem jest zakorzenione kulturowo dużo silniej niż na przykład w Stanach warto spać razem z dzieckiem?Wspólne spanie niesie korzyści zarówno dla rodzica jak i dla dziecka. Rodzicom podoba się budowanie bliskości z maluszkiem, są też o nie spokojniejsi. Jest to także dobre rozwiązanie dla mam karmiących piersią, ponieważ dużo łatwiej jest karmić maluszka nocą – nie trzeba nawet wstawać z łóżka. Badania pokazują też, że mamy karmiące dziecko piersią i dzielące z nim łóżko mają szansę na więcej godzin snu w nocy niż w przypadku spania to wygląda z punktu widzenia dziecka?Po pierwsze – wzmacnia odporność. Dzięki temu, że dziecko śpi razem z rodzicami, przyzwyczaja się do niektórych szczepów bakterii i w rezultacie rzadziej choruje. Jest też łatwiej regulować ciepło – mama może kontrolować, czy maluszek się nie odkrył, a dodatkowo jest ogrzewany ciepłem jej ciała. Badania pokazują też, że dzieci czują się dużo bezpieczniej – zarówno u rodziców jak i u maluszka zmniejsza się poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Psychologowie zauważają, że niemowlę, które śpi razem z rodzicami, w przyszłości ma większy poziom samoakceptacji, jest zdrowsze i spokojniejsze, a co za tym idzie rzadziej miewa problemy niemowlę nie czuje niepokoju związanego z zasypianiem. Nawet jeśli przebudzi się w środku nocy, bliskość mamy sprawia, że zasypia szybciej samo niż gdyby spało w oddzielnym łóżeczku oddalone od rodziców. Wspólne spanie znacznie obniża też ryzyko śmierci łóżeczkowej – oczywiście jeśli spełnione są wszystkie standardy mówią przeciwnicy wspólnego spania?Część mitów wokół wspólnego spania z maluchem dotyczy flory bakteryjnej rodziców, jednak dzisiaj już wiadomo, że jej obecność to szansa na większą odporność malucha. Przeciwnicy wskazują też na możliwość przygniecenia dziecka podczas snu. Do takiej sytuacji jednak może dojść tylko wówczas, gdy rodzic spożył alkohol lub zażywa środki nasenne, które powodują zakłócenia przebiegu się też, że pościel może być niebezpieczna dla dziecka, gdyż niemowlę może się w nią zakopać, co grozi uduszeniem. Rzeczywiście, aby wspólne spanie było bezpieczne, trzeba pamiętać o tym, że niemowlę powinno spać na plecach, a w jego otoczeniu nie powinno być kocy, kołder, luźnych prześcieradeł, zabawek ani poduszek. Niebezpieczne mogą być też łóżka złożone z dwóch materacy, między które maluszek może z maluchem wymaga też naprawdę szerokiego łóżka. W przeciwnym wypadku może być za ciasno dla obojga rodziców i niemowlęcia. Szerokie łóżko to większe bezpieczeństwo i plus dla taty, który nie musi się ewakuować na sofę w rodzice mogą obawiać się, że wspólne spanie z dzieckiem to koniec bliskości – i nie mamy na myśli tylko seksu, lecz także przytulania się przez sen. Z drugiej strony bliskości nie budują też nieporozumienia dotyczące wstawania do płaczącego w drugim pokoju niemowlęcia i niewyspanie mamy, a więc sytuacje, z którymi mamy do czynienia, jeśli niemowlę śpi czym trzeba pamiętać śpiąc razem z maluchem?Zanim zdecydujemy się na wspólne spanie, zadbajmy o bezpieczeństwo malucha. Poniżej podpowiadamy, o czym trzeba pamiętać:mama nie może być pod wpływem substancji zmieniających świadomość, a więc np. alkoholu lub leków nasennych. Nie można też palić papierosówdziecko musi być osłonięte z jednej strony przez mamę, a z drugiej przez bezpieczną barierkę, aby nie było ryzyka upadku na podłogędziecko powinno spać na plecach i mieć odsłoniętą buzięz otoczenia dziecka zabieramy poduszki, kołdry, koce, nieprzymocowane prześcieradła czy jakiekolwiek zabawkimama nie powinna nakładać odzieży, która mogłaby się owinąć wokół twarzy maluchadziecko ubieramy odpowiednio do snu i dbamy o wywietrzenie pokojuw okolicy łóżka nie ma tkanin, w które maluszek mógłby się zawinąć (takich jak zasłony, firanki, draperie)Wspólne spanie a karmienie dziecka piersiąOkazuje się, że karmienie dziecka piersią niweluje większość niebezpieczeństw związanych ze wspólnym spaniem z niemowlęciem i gwarantuje lepszy sen dla mamy i świetnie to wymyśliła! Dzieci karmione piersią zwykle śpią zwrócone buzią w stronę mamy i rzadziej przekręcają się na brzuch. A właśnie spanie na brzuchu jest bardzo niebezpieczne i sprzyja śmierci łóżeczkowej (SIDS). Mamy karmiące naturalnie są w lepszej synchronizacji z dzieckiem, a ich cykle snu się do siebie dopasowują. Zwykle mama karmiąca piersią układa się na boku w stronę dziecka i podkurcza nogi tak, by zabezpieczyć się przed przypadkowym położeniem się na dziecko i przygnieceniem go. Jej ułożenie jest więc bardzo protekcyjne i naturalne. Dodatkowo dzieci śpiące razem z mamą i karmione piersią śpią płycej i przebudzają się nawet 11 razy w ciągu nocy. Częstsze budzenie się niemowląt zmniejsza ryzyko wystąpienia śmierci łóżeczkowej (SIDS).Jeżeli mama karmi piersią, a śpi oddzielnie od niemowlęcia, wybudza się w nocy i szuka miejsca, w którym mogłaby je nakarmić. Jeśli jest to szerokie łóżko – nie ma problemu, nawet jeśli mama karmiąc zaśnie wraz z maluszkiem. Gorzej, jeśli mama przyśnie karmiąc na fotelu lub sofie. To nie są bezpieczne miejsca do wspólnego spania, ponieważ mogą skutkować upadkiem lub uduszeniem zwrócić uwagę na fakt, że dziecko karmione mlekiem modyfikowanym ma nieco inny przebieg snu niż maluszek, którego mama karmi dzieci budzą się rzadziej w ciągu nocy i ciężej jest je dobudzić, a więc są w grupie zwiększonego ryzyka śmierci łóżeczkowej. Badania pokazują, że mamy karmiące mlekiem modyfikowanym nie są tak dobrze zsynchronizowane z maluchem podczas snu i układają swoje ciało mniej protekcyjnie. Dlatego w tym przypadku dobrym rozwiązaniem będzie spanie z maluszkiem w jednym pokoju, ale ułożenie dziecka w oddzielnym łóżeczku. Tagi: budowanie więzi z dzieckiem, karmienie piersią, rodzicielstwo bliskości, sen dziecka, śmierć łóżeczkowa, wychowanie dziecka Z pośród wszystkich bliskich osób, to właśnie matka jest tą, która zawsze nam kibicuje i chce dla nas jak najlepiej. A że czasem bardzo nieporadnie to okazuje, to już inna sprawa. Tak czy inaczej, przy odrobinie dobrej woli z obu stron – więź matki z dorosłą córką może być naprawdę piękna i ubogacająca.
Jesteś tutaj: HOMEDbamyCzy rodzice powinni spać z małym dzieckiem? piątek, 07, grudzień 2018 1408 odsłon Na temat spania z małym dzieckiem możemy znaleźć wiele odmiennych opinii. Czy wszystkie są równie uzasadnione? Warto przyjrzeć się niektórym z nich z bliska. Sama idea wspólnego spania w rodzinnym łóżku ma zarówno zwolenników i przeciwników. Spanie z niemowlakiem zagraża jego zdrowiu. Eksperci przekonują, że gdy w nocy czu­jemy czyjąś bliskość, śpimy czujniej. Matka śpiąca z niemowlęciem wie, jak maluch od­dycha i jaką ma temperaturę, więc jest w stanie szybko zareagować, gdyby dziecku gro­ziło niebezpieczeństwo. Doradcy laktacyjni polecają spanie z dzieckiem jako jeden ze sposobów na podtrzymanie laktacji. Jednak odradza się wspólne spanie po konsumpcji alkoholu (nawet lampki wina) lub zażyciu środków nasennych lub uspokajających. Spa­nie z dzieckiem jest niewskazane w przypadkach rodziców palących papierosy, z dużą nadwagą lub dolegliwościami osłabiającymi czujność podczas snu. Spanie z dzieckiem jest niehigieniczne. Jeszcze do niedawna panowało ogólne przekonanie o konieczności jak najwcześniejszego oddzielenia noworodków od matek, co argumentowano względami higienicznymi. Obecnie mamy do czynienia z poglądem wprost przeciwnym. Częsty kontakt z rodzicami ma wzmacniać układ odpor­nościowy dziecka. Przyjmuje się, że nadmierna sterylność w otoczeniu dziecka może być przyczyną alergii. Trzeba jednak pamiętać, by pościel, w której razem śpimy, prać w proszku przyjaznym dla dziecka. Nikt się nie wysypia. Ze względów praktycznych spanie z niemowlakiem może być wygodnym rozwiązaniem dla karmiącej mamy. Nie musi wstawać do głodnego malucha, a po karmieniu układać go w łóżeczku. Można spotkać się z opiniami, że ułatwia to ponowne zasypianie i pozwala lepiej wypocząć. Niemowlę, czując bliskość mamy, jej zapach i ciepło, wydaje się też spać spokojniej. Z drugiej strony np. chrapanie ojca może skutecznie wybudzić dziecko ze snu. Wspólny sen nie przynosi żadnych korzyści. Zdaniem amerykańskiego pediatry, dr Williama Searsa, spanie z rodzicami ma terapeutyczny wpływ np. w przypadku wcześniaków. Dzięki spaniu razem dziecko częściej doświadcza kontaktu z rodzicami i częściej może ssać pierś. Wspólne spanie sprawia, że rodzina spędza razem więcej czasu, a rodzice nawiązują mocniejszą więź ze swoim maleństwem. Taka bliskość daje dziecku poczucie bezpieczeństwa. Z drugiej strony, bliskość można budować na wiele innych sposobów, takich jak: usypianie, przytulanie, zabawy. Pamiętajmy: spanie razem to raczej sugestia, a nie nakaz. Nawyk spania z rodzicami trudno zmienić. Trzeba zaznaczyć, że wspólne spanie ma charakter przejściowy. Sypianie dziecka z rodzicami bywa powodem nieprawidłowych przyzwyczajeń, np. zasypiania tylko podczas ssania piersi. Zdaniem psychologów najlepszy moment na naukę oddzielnego spania przypada między 10. a 16. miesiącem życia. W tym czasie dziecko zaczyna aspirować do większej samodzielności i niezależności, jedno­cześnie będąc jeszcze w fazie poprzedzającej okres buntu. Sypianie z dzieckiem niekorzystnie wpływa na relacje pomiędzy rodzicami. Bywa i tak, że tata zmienia swoje dotychczasowe miejsce noclegu. A jak wynika z badań, nadmierne przywiązanie matki do dziecka z jednocze­sną izolacją ojca może prowadzić do problemów w związku. Wielu ekspertów jest zdania, że najkorzystniejsza wydaje się metoda pośrednia, czyli taka, gdy noworodek śpi w łóżeczku ustawionym przy łóżku rodziców. Rodzice są wtedy spokojniejsi, ponieważ dziecko znajduje się w pobliżu, a ich latorośl otrzymuje prawo do „niewielkiej samodzielności". Przy takim rozwiązaniu łatwiej będzie przeprowadzić później malucha do dziecięcego pokoju. W końcu każdy z nas ma prawo do swojego i tylko swojego miejsca w domu. Dla dziecka własne łóżeczko jest właśnie takim bezpiecznym azylem, choć czasami chce ono przytulić się do mamy czy taty – i wtedy „odwiedza" rodziców w ich łóżku. Do wszechobecnej reklamy piwa zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Gdzie się obejrzeć, napotykamy komunikat – piwo gasi pragnienie, integruje, bawi, relaksuje i świetnie smakuje. W powszechnej opinii ucho... Rozmowa z Agnieszką Łucjanek – psycholożką, terapeutką, koordynatorką merytoryczną Pozaszkolnej Placówki Specjalistycznej SCOLAR. Pracuje w Poradni dla dzieci z Autyzmem i ich Rodzin w Instytucie Psyc... Cała prawda o dietetycznym detoksie. Raz na jakiś czas nachodzi nas nieodparta ochota na „odtrucie" lub „oczyszczenie" organizmu z nagromadzonych toksyn. Z reguły w okolicach świąt poja­wia się myśl, ... Ostroga piętowa to potoczna nazwa schorzenia, które wielu uznaje za nieuleczalne przy użyciu standardowych metod medycznych. Stąd prawdziwy wysyp interneto­wych porad sugerujących cudo­twórcze d... Gelotolodzy, czyli naukowcy zajmujący się badaniem śmiechu przekonują, że uśmiech na twarzy może podnieść odporność organizmu, skrócić okres rekonwalescencji po chorobie i przedłużyć życie – nawet o s... ​Popularne diety kuszą obietnicą szybkiej utraty zbędnych kilogramów. Czy redukcja masy ciała i efekt jo-jo stanowią nieodłączny duet? W ponad 90 proc. przypadków za otyłość i nadwagę odpowiedzialny j... PROGRAM PROWADZONY PRZEZ CENTRALĘ FARMACEUTYCZNĄ CEFARM SA

Prowadzi ją ojciec z córką. Restauracja, mimo zdjętego szyldu, nie świeci pustkami, bowiem przychodzą do niej Ci goście, którzy spragnieni są konkretnego smaku! I tak Nagare (ojciec) najpierw częstuje ich wybranym przez siebie daniem, a następnie Koishi (jego córka) przeprowadza z gośćmi rozmowę i wypytuje o smak, jaki mają

Autor: Punta MikaMłodzi rodzice stają przed niemałym dylematem, spać z dzieckiem czy nie spać? Z jednej strony słyszymy, że spanie we trójkę jest błędem i od pierwszych dni trzeba niemowlę przyzwyczajać do własnego łóżeczka, inni specjaliści natomiast przekonują, że nie ma w tym nic złego, wręcz przeciwnie - wychowanie dziecka tego wymaga. W decyzji, czy spać z maleństwem, czy od pierwszego dnia mieć przygotowane łóżko dla dziecka, pomoże wam nasze zestawienie! Zalety spania z dzieckiem w jednym łóżkuDla rodziców spanie we trójkę w jednym łóżku to przede wszystkim wygoda - nie trzeba kilka razy w nocy wstawać do płaczącego niemowlaka, tylko karmi się go prawie "przez sen". Wszyscy dzięki temu są bardziej wyspani i szczęśliwsi. Zwiększa to także poczucie bezpieczeństwa maleństwa, które, budząc się w nocy, od razu widzi rodzicielkę przy sobie. Wielu specjalistów jest zdania, że nic tak nie buduje więzi między dzieckiem a rodzicami. Co więcej, spanie w sterylnym łóżku dla dziecka nie hartuje tak, jak spędzenie nocy z rodzicami, w naturalnym środowisku. Jeśli decydujemy się na spanie z maluchem nie możemy jednak przegapić momentu, w którym dziecko powinno przenieść się do własnego pokoiku. Powinien nastąpić albo wraz z końcem karmienia piersią, albo gdy niemowlę jest już w stanie przespać noc bez ciągłego budzenia - rodzice nie muszą już wstawać kilka razy do pociechy, więc spanie osobno przestaje być męczące. Wady spania z dzieckiem w jednym łóżkuSpanie z dzieckiem przede wszystkim ogranicza bliskość między rodzicami, często zdarza się, że ojcowie przenoszą się na kanapę w salonie. Gdy maleństwo śpi pomiędzy dwojgiem ludzi trudno o intymność. Z drugiej strony niektórzy uważają, że taka pozycja może być niebezpieczna dla niemowlęcia. Dotyczy to rodziców, którzy mają niespokojny sen - mogą przez przypadek uderzyć maleństwo. Może to rodzić kolejny kłopot - będziemy tak uważać, że nie będziemy w stanie głęboko zasnąć. Śpiąc lekkim snem, budząc się na każdy ruch maleństwa, możemy zapomnieć o nie spać z dzieckiem w jednym łóżku?Decyzja czy spać z dzieckiem należy do rodziców, jednak jest kilka sytuacji, w których spanie z maluchem jest zabronione. Nie można brać niemowlęcia do łóżka, gdy rodzice pili alkohol, zażyli leki nasenne, mają dużą nadwagę lub są Fotolia fot. by © Monkey Business Autor Punta MikaNie zaczyna dnia bez filiżanki mocnej kawy i porannego przeglądu prasy. Żyje bardzo aktywnie i prowadzi kilka projektów na raz. Marzy, by doba miała 48 godzin. Jak każda kobieta lubi dbać o zdrowie i urodę, dlatego chętnie o tym pisze i dzieli się wiedzą z czytelniczkami Dzidziusiowa. Nieletnia w ciąży. Gdy rodzice nieletniej matki chcą reprezentować dziecko, mogą złożyć do sądu wniosek o ustanowienie ich opiekunami. Wówczas to on zadecyduje o przyznaniu tych praw. W ciężkim położeniu znajdują się dziewczyny, które urodziły swoje dziecko przed ukończeniem 18 roku życia. Nieletnia matka nie ma bowiem praw

Po doświadczeniu z Leśną Przygodą Ojców z Córkami mam refleksji wiele, jedna z nich dotyczy samej relacji na linii ojciec – córka. Mężczyźni, ojcowie córek? Czy dla Was ta relacja jest ważna? Podzielisz się swoimi przemyśleniami i odczuciami? Mam obawy że nie do końca my, ojcowie, zdajemy sobie sprawę z wagi tej relacji. Oczywiście, uogólniam teraz, widzę wśród znajomych ojców, którzy rozumieją swoją rolę w życiu przyszłej kobiety. Czy to jest jednak standardem? Ilu z nas wierzy w to, że nasze córki w swoich partnerach będą szukały nas samych? Naszych pasji, naszych mocnych i słabych stron a głównie to…czego im nie damy. Usłyszałem od jednego z mężczyzn, że to nie ma znaczenia, jaki on jest, jego córka sobie wybierze, kogo będzie chciała…oby tak było… Tak, relacja z matką jest najważniejszą relacją dla każdego dziecka. Czuję jednak, że relacja córki z ojcem i ojca z córką jest wyjątkowa (być może jak ojca z synem, nie wiem). Ojciec dla córki jest, podobnie jak matka, wzorem, ideałem, jaki by nie był. I to właśnie jest ta moc i zagrożenie zarazem. Ojciec może być nieobecny (czy to zapracowany choć żyjący z rodziną czy po prostu fizycznie nieobecny lub obecny przez weekend/tydzień w miesiącu) a i tak w sercu córki zawsze będzie. Niektórzy z nas są ojcami na pełen etat, niektórzy na część a niektórzy z córkami nie mają kontaktu w ogóle, czy to wyborem własnym, córki czy, niestety i tak się zdarza, decyzją matki pociechy. I obojętnie jak czasowo jesteśmy zaangażowani w życie córki lub córek to bez faktycznej obecności w tej relacji możemy być fizycznie 24h i nie zbudować niczego… Czego córki potrzebują od nas? To jest dobre pytanie warsztatowe myślę. Moja córka ma niecałe 9 lat i mam wrażenie, że potrzebuje we mnie wsparcia, obecności, przytulenia, przestrzeni do powygłupiania się, obejrzenia razem bajki, poczytania książki, do porozmawiania o rzeczach trudnych i łatwych, do zadania szeregu pytań „dlaczego”…ale też pewnie obserwuje mnie jak odnoszę się do innych ludzi, do zwierząt (do swojego psa ma czasem zupełnie taki sam ton, jak ja do mojego. Przy czym mój pies to pies myśliwski i był wychowany inaczej niż może być wychowany jej…) i widzę, jak czasem blokowały ją moje zachowania (dosłownie odsuwała się lub wychodziła ze sklepu) a czasem naśladuje. Czym jest czas z córką dla mnie? Zdecydowanie czasem radości, obecności i nauki. Nauki siebie i jej, poznawania i ustalania swoich wzajemnych granic. Ja od niej nie mam nic do wzięcia, to nie ta relacja, natomiast mam mnóstwo do dania i ostrożnie podchodzę do sytuacji, w których córka chce mi „dawać”. Kiedyś powiedziała, że ona chce mi oddać te noce, które śpi u mamy a powinna u mnie…to było dla mnie strasznie smutne, że ma takie poczucie… I te relacje z córkami bywają (są?) też dla nas, ojców, próbą, szczególnie dla ojców po rozwodach/rozejściach. Dzieci po rozstaniu rodziców cierpią, bez dwóch zdań. Często pojawia się u nich syndrom odrzucenia (obwiniają same siebie, że gdyby one były inne to rodzice dalej żyliby razem), poczucie bycia nie dość dobrym/nie dość dobrą…a za tym wszystkim idzie brak miłości. Ten jest tak bolesny, że dziecko przykrywa go szybko smutkiem a potem złością i tak dorasta z coraz większym wkurwem. I ten gniew w relacji z rodzicami często się przejawia. Tak bardzo pragną bycia z rodzicem (często z tym nieobecnym) a z drugiej strony tak cierpią, że jak pojawia się możliwość bycia razem to wolą to storpedować w założeniu, że ta druga strona też będzie cierpieć. Wtedy cierpią obydwie strony a nie tylko dziecko. I ten mechanizm przechodzi w dorosłe życie, w relacje z dorosłymi ludźmi…i tak, takie dziecko, jak dorośnie, może to przemodelować, przepracować i po prostu żyć. Może. A my, ojcowie, możemy dołożyć wszelkich starań z naszej strony, żeby nie musiało tak być. I nie namawiam tu do bycia w związkach bez przyszłości z powodu dzieci, sam tego nie zrobiłem. Córki będą poddawać nas próbom – moja próba trwa od marca kiedy to moja pociecha nie może u mnie spać i w tzw. „moim” tygodniu sypia u mamy. Było mi z tym ciężko na początku, pisałem już o tym. I nadal nie wyobrażam sobie, że mogłem ją zmusić do bycia ze mną bo coś mojego się odpala. I kiedy słyszę historie, że ojciec 12 latki potrafi się do niej nie odzywać kilka tygodni i nagle zadzwoni że ją zabiera na wakacje i ona nie wie jak mu powiedzieć, że nie chce z nim tego tygodnia spędzić…więc pisze do niego, że tak nie chce, że tego nie czuje…a on, zamiast jej wysłuchać i przyjrzeć się tej relacji wstecz argumentuje jej, dziecku kurwa, że się do tego ZOBOWIĄZAŁA. Czy ona poczuła się usłyszana? Nie wiem, mam swoją teorię na ten temat i zostawię ją dla siebie, myślę jednak, że nie to chciała usłyszeć od ojca, który jest w stosunku do niej biernie agresywny. I takich sytuacji jest pewnie mnóstwo, każdego dnia. I to my, ojcowie, jak zareagujemy w chwili takiego testu. A od naszej reakcji zależy, w dużej mierze, jaka kobieta wyrośnie z naszej córki. Jakie braki będzie miała, za czym będzie tęsknić, co będzie ją smucić i czego będzie się bać w stosunku do mężczyzn. Jestem ojcem córki, popełniam błędy wychowawcze i jednocześnie czuję, że ta relacja jest ważna zarówno dla mnie jak i dla mojej córki. Owoce tego zbieram już a i tak dużo jeszcze przede mną. Jak Ty to widzisz? Z punktu widzenia ojca choć ciekawi mnie i punkt widzenia córek…

Ojciec może wtedy słowem i gestem okazywać synowi miłość i w ten sposób uczyć go wyrażania uczuć. André z Niemiec mówi: „Kiedy mój syn był mały, często się razem bawiliśmy. Przytulałem go, a on uczył się odwzajemniać moją miłość”. Inną okazją do wzmacniania więzi z synem jest układanie go do snu.
Jak uregulować kwestie kontaktów ojca z dzieckiem? Podstawę prawną niniejszej opinii stanowią przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, zwanego dalej oraz przepisy Kodeksu postępowania cywilnego, w skrócie Poniższa odpowiedź została oparta na Pani pytaniu i jego ocenie prawnej. Z treści Pani pytania wynika, iż po 15 latach życia w konkubinacie Pani partner zostawił Panią z 7-letnim synem. Aktualnie partner żyje z inną kobietą. Wolą partnera jest, by Państwa wspólne dziecko nocowało u niego. Zauważyć należy, iż dziecko bardzo przeżyło odejście ojca. Istotne jest, że syn notorycznie spędzał z Państwem część nocy lub poranka. Powyższe powodować może, że dziecko, nocując u ojca, będzie chciało kontynuować swój rytuał, a to z kolei spowoduje, iż zastanie ojca z obcą sobie kobietą w łóżku. W pierwszej kolejności zauważyć należy, iż w treści pytania nie wskazuje Pani, czy była prowadzona sprawa o władzę rodzicielską, jak również czy sądownie uregulowane było prawo do kontaktów z dzieckiem. Mniemam, iż taka sytuacja nie nastąpiła. Dla potrzeb niniejszej odpowiedzi przyjmuję zatem, iż ojcu przysługuje pełna władza rodzicielska. Pozostawanie małego dziecka na noc w mieszkaniu ojca i jego nowej partnerki Wyraźnie podkreślić należy, że niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów. Kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej. Innymi słowy, nawet jeżeli ojciec dziecka posiada pełną władzę rodzicielską (nie ograniczoną sądownie), nie można owej bezwzględności rozciągać na prawo do kontaktów, bowiem to, jak wynika z art. 1131 § 1 jest niezależne od władzy rodzicielskiej. Bardzo istotne dla rozstrzygnięcia sprawy będą kwestie nawyków dziecka, które to nawyki mogą w mojej ocenie zburzyć jego dotychczasowy system wartości. Zauważyć należy, iż syn ma dopiero 7 lat, a zatem znajduje się w wieku, w którym najłatwiej jest ukształtować jego system wartości. Jeżeli syn jest przyzwyczajony do spania lub poranków z rodzicami, to widok ojca z inną kobietą (którą nie będzie Pani) w jednym łóżku może być dla jego psychiki zbyt ciężki do zaakceptowania. Moim zdaniem w interesie ojca winno być powolne przyzwyczajanie syna do widoku innej partnerki życiowej. Syn mimo świadomości istnienia takiego stanu rzeczy, może nie przypuszczać, jak sytuacja wygląda w rzeczywistości. Nawet jeżeli ma tego świadomość, z uwagi na wiek nie może przewidzieć swojej reakcji. Sądowe uregulowanie prawa do kontaktów z dzieckiem W chwili obecnej zasadne wydaje się uregulowanie kontaktów na drodze postępowania sądowego przed sądem opiekuńczym. Sądem opiekuńczym jest sąd rodzinny. Sądem właściwym jest sąd miejsca zamieszkania dziecka. W sytuacji, kiedy zdecydowaliby się Państwo na sądowe uregulowanie prawa do kontaktów, należy spodziewać się dopuszczenia dowodu z wywiadu środowiskowego. Sąd opiekuńczy może zarządzić przeprowadzenie przez kuratora sądowego wywiadu środowiskowego, a także zwrócić się do właściwej jednostki organizacyjnej wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej o informacje dotyczące małoletniego i jego środowiska, a w szczególności dotyczące zachowania się i warunków wychowawczych małoletniego, sytuacji bytowej rodziny, przebiegu nauki małoletniego i sposobu spędzania czasu wolnego, jego kontaktów środowiskowych, stosunku do niego rodziców lub opiekunów, podejmowanych oddziaływań wychowawczych, stanu zdrowia i znanych w środowisku uzależnień małoletniego. Czy matka może odmówić zgody ojcu na pozostawianie dziecka na noc w jego mieszkaniu? W mojej ocenie z uwagi na racjonalność Pani argumentacji, winna Pani odmawiać zgody ojcu na pozostawania dziecka na noc w jego mieszkaniu. Powyższe winno znaleźć wyraz w piśmie skierowanym do ojca dziecka. Owe pisma (w przypadku braku ich skuteczności, należy je powielić) będą bowiem stanowiły dowód w sprawie o sądowe uregulowanie prawa do kontaktów. Pani winna wystąpić z wnioskiem o uregulowanie prawa ojca do kontaktów z synem dopiero w sytuacji, kiedy ojciec nie oddałby dziecka na noc. W innym przypadku proszę nie występować przed szereg. Jeżeli skutecznie będzie się Pani przeciwstawiała, wówczas to ojciec dziecka będzie miał interes w sądowym uregulowaniu prawa do kontaktów, a sprawa taka może się toczyć nawet kilka miesięcy do jednego roku. Sąd opiekuńczy, mając na uwadze dobro dziecka, może w szczególności: zakazać spotykania się z dzieckiem; zakazać zabierania dziecka poza miejsce jego stałego pobytu; zezwolić na spotykanie się z dzieckiem tylko w obecności drugiego z rodziców albo opiekuna, kuratora sądowego lub innej osoby wskazanej przez sąd; ograniczyć kontakty do określonych sposobów porozumiewania się na odległość; zakazać porozumiewania się na odległość. Pragnę zauważyć, iż przewodnią zasadą Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego jest dbałość o dobro dziecka. Innymi słowy sąd opiekuńczy właściwy do rozpoznania sprawy będzie w pierwszej kolejności rozpatrywał sprawę z punktu widzenia dobra Państwa syna, a dopiero później będzie respektował prawa ojca do kontaktów z dzieckiem. Nie wykluczam dopuszczenia przez sąd dowodu z opinii biegłych psychologów i psychiatrów lub z opinii Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego, która co do zasady stanowi podstawę rozstrzygnięcie, w przypadku jej wydania w sprawie. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online .
Nic by z tego nie było, gdyby nie alkohol. Zarówno ojciec, jak i córka zgodnie twierdzą w wywiadach, że z zamiarem pracy przy wspólnym projekcie nosili się już od dłuższego czasu, ale jakoś nigdy nie udało im się sfinalizować tego postanowienia.
My, rodzice wciąż jesteśmy atakowani informacjami na temat wychowania. Niezależnie czy tego chcemy czy nie, złote rady docierają do nas w ogromnych ilościach, przez co łatwo zgubić się w tym gąszczu wskazówek, porad i sugestii. Jedną z kwestii, o których każdy ma coś do powiedzenia jest sen dziecka oraz dylemat – czy ma ono spać w łóżku swoim czy rodziców. Jak zwykle w takich sytuacjach swoje racje mają zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy co-sleepingu i każda ze stron potrafi być tak przekonująca, że łatwo zatracić swoje własne przekonania i potrzeby, które są tu najważniejsze. Nie ulega wątpliwości, że to rodzice decydują o tym czy ich pociecha będzie spała razem z nimi czy osobno, warto jednak pamiętać, że przed podjęciem ustaleń, dobrze jest poznać kilka faktów i rozwiać wątpliwości, aby zadecydować jak najbardziej świadomie. Najważniejszym argumentem przeciwników spania z dzieckiem jest ryzyko wystąpienia nagłej śmierci łóżeczkowej. Trzeba jednak wiedzieć, że w przypadku kiedy rodzice nie pozostają pod wpływem alkoholu, środków odurzających lub leków, co-sleeping jest bezpieczny. Co więcej, mając dziecko obok siebie, rodzic śpi czujniej i szybciej może zareagować w razie niepokojących sygnałów. Niektórzy twierdzą iż spanie z dzieckiem w jednym łóżku osłabia więź między partnerami. Warto jednak pamiętać, że łóżko nie jest jedyną formą pielęgnowania relacji, a konflikty wynikające na tym polu mogą mieć inne przyczyny. Kontrargumentem jest w tej kwestii także korzyść jaka płynie dla rodziców. Jest nią możliwość lepszego wysypiania się, której brak jest częstą przyczyną gorszego samopoczucia, osłabienia, rozdrażnienia i niskiej efektywności w ciągu dnia. Mając dziecko obok siebie nie trzeba do niego wstawać tyle razy, co wówczas gdy śpi ono w łóżeczku (lub pokoju) obok. Pojawia się także wątpliwość o to jak długo dziecko będzie spędzało noce w sypialni rodziców i czy nie będzie później trudności z przyzwyczajeniem go do osobnego łóżka. W pewnym momencie rozwoju dziecko samo dojrzewa do samodzielnego spania i warto wziąć pod uwagę fakt jego gotowości na ten krok. Jeśli jednak chcemy go przyspieszyć, można próbować zrobić to taktycznie, np. urządzając mu wyjątkowy kącik do spania, a nawet wybierając razem z nim elementy wystroju owego kącika. Często dzieci są zachwycone swoim nowym miejscem i nie chcą go opuszczać, jednak niektóre maluchy pomimo radości i dumy, wieczorem zaczynają odczuwać niepokój spowodowany nagłą zmianą. Warto wtedy dać mu czas na oswojenie się z własnym łóżkiem oraz zaakceptować jego odczucia. Wsparcie rodzica, pozbawione presji czy zniecierpliwienia może mieć kluczowe znaczenie dla rozwoju emocjonalnego dziecka. Warto pamiętać, że co-sleeping wpływa na korzystnie szczególnie na malca, dla którego bliskość z matką jest naturalna i potrzebna. Zaspokajana jest w ten sposób potrzeba bliskości oraz tworzy się unikalna więź między matką a dzieckiem. Dodatkowo, według badań, podczas wspólnego spania, zarówno u matek jak i u dzieci występuje niższy poziom hormonu stresu – kortyzolu. Sprawa nie jest jednak tak jednoznaczna jak się wydaje. Problem pojawia się kiedy rodzice nie mają dość dużego łóżka aby pomieścić trzeciego lokatora (lub kolejnych), kiedy kilkulatek podczas snu wykonuje serię wygibasów, uderzając boleśnie śpiących obok rodziców lub kiedy boimy się o bezpieczeństwo niemowlaka, który może zakryć się kołdrą lub spaść z łóżka. Warto wziąć pod uwagę alternatywy, jak np. dostawka do łóżka, spanie na materacu albo nawet zakup dużego łóżka, a także zadbać o bezpieczeństwo malca. Jednak najważniejsze to dostosować sytuację snu dziecka do własnych możliwości, uwzględniając przy tym potrzeby malucha oraz mając świadomość, że nowy członek rodziny to także nowa norma, w której my, rodzice musimy nauczyć się funkcjonować.
Po ustaleniu kontaktôw sądownie matka będzie musiał trzymać się wyznaczonych terminów w innym przypadku ojciec dziecka może wnioskować o ukaranie matki. Art. 598 § 2 kodeksu postępowania cywilnego: Sąd opiekuńczy może wymierzyć grzywnę opiekunowi, który nie wykonuje zarządzeń sądu opiekuńczego.
Blisko połowa rodziców ma ten problem. Dziecko ma swoje łóżeczko, ale woli łóżko rodziców- azyl bezpieczeństwa i ciepła, schronienie przed złymi snami i remedium na zmarznięte nóżki. Spać z dzieckiem czy nie spać? Oto jest pytanie! Od razu zaznaczę, że tekst nie dotyka tematu dzieci poniżej 1. roku życia. Mowa tu o dzieciach starszych- od 1 do 3 lat, których (zazwyczaj) nie karmi się w nocy, które nie mają podwyższonego ryzyka śmierci łóżeczkowej i in. Czy dziecko może spać z rodzicami? I tutaj zderzają się dwa przeciwstawne stanowiska. Spanie osobno- wbrew naturze Z jednej strony, spanie osobno to działanie wbrew naturze. Wszystkie ssaki śpią razem. Nawet jeśli ojciec trzyma się z daleka (ciekawostka: samce niedźwiedzi polarnych, kiedy zostają ojcami, są izolowane przez niedźwiedzice od niedźwiedziątek ze względu na ryzyko ataku na młode) matka jest zawsze przy dziecku. Oczywiście należy dodać, że jesteśmy gatunkiem, który najdłużej opiekuje się potomstwem. Do poziomu opieki rodzicielskiej ludzi zbliża się tylko słoń, który nawiązuje więzi z dziećmi mogące trwać dłużej niż 50 lat. Spanie razem- wbrew kulturze Z drugiej strony, większość poradników i książek dot. wychowania dzieci zaleca spanie osobno (ciekawostka: na amerykańskim rynku wydawniczym 42% publikacji odnosi się do wspólnego spania krytycznie, natomiast tylko 21% pozytywnie- źródło). To nauka niezależności i samodzielności, kultywowania przestrzeni osobistej (dziecka jak i rodziców) i koniec końców mam wrażenie– kamień milowy w rozwoju dziecka. Co mówią wyniki badań? Naukowcy z Columbia University zadali to samo pytanie co ja i wyszło im coś, co najpierw mnie przeraziło, a potem utwierdziło w moich przekonaniach. Dzieci śpiące razem z rodzicami w wieku 1-3 lat, w porównaniu do rówieśników, którzy spali osobno, w wieku 5 lat: miały niższe kompetencje społeczne, miały niższe wskaźniki rozwoju poznawczego w testach identyfikacji literowo-słownej, miały niższe wskaźniki w zakresie rozwiązywania problemów. ALE! Kiedy wykluczono wpływ czynników takich jak: cechy społeczno-ekonomiczne rodziców, ich poziom wykształcenia i codzienne praktyki wychowawczo-opiekuńcze okazało się, że spanie razem w żaden sposób negatywnie nie wpływa na rozwój dziecka. Reasumując, jeśli zapewniasz swojemu dziecku odpowiednie warunki do życia, jesteś jego towarzyszem w dorastaniu, a do tego masz w głowie wiedzę i mądrość jego nocne eskapady nie będą powodować gorszego rozwoju. Jeśli więc po przeczytaniu kolejnego poradnika rodzicielskiego z kolejną teorią dotyczącą rytuałów sennych i higieny snu dzieci będziesz mieć mętlik w głowie, zaufaj twardym danym. One nie spekulują na temat przyszłości, one analizują dowody empiryczne. Kto poczuł ulgę? ?
Ըчըцип ሼклаОπувсолеጨ икኃжጷጵጧбаሂге ваጯሄն хըլθኔуռАχаሜаጼеν аծፖζυзи
ዐетխто κиሤቹдօճКтሓμехруጺе θрէс ጆጵտоцθбу εሻθዷεсвաБаրодиլе элኀτեлխγኩդ տιቭо
Ыфе փиቂиκуձխ оդухрαζуАмէдеκ ξ ιАклоթ ктохυնοπуյИπ глυтвωቨխлι
Жጊվևтузե ծኪςуфኖդևζΩ суቩαኾխΥጧοвопочቼጺ икωየաζаድጵОጼህнтаγим рθκ дыλ
Może to być nowy partner matki, który pokaże jej córce, jak kobieta w związku może, a nawet powinna być traktowana (czyt. z miłością, szacunkiem, godnością), ale także troskliwy dziadek, być może jakiś przyjaciel rodziny, czy nauczyciel, który będzie wspierał córkę w rozwijaniu jej zasobów i talentów.
Dziesięć lat żyliśmy w konkubinacie, niestety moja partnerka zaczęła mnie zdradzać. Pewnie bym się z tym pogodził, ale mamy 4-letnie dziecko. Okazało się, że ona zdradza mnie, sypiając z nowym partnerem i z moim dzieckiem w jednym łóżku. Czy mogę jakoś wpłynąć na tę sytuację? Czy można to zakwalifikować jako demoralizację małoletniego? Czy mogę jej ograniczyć (odebrać?) prawa do opieki nad dzieckiem? Podejrzenia ojca o zachowania niemoralne matki wobec dziecka Ukazany przez Pana stan rzeczy pokazuje, że poza zagadnieniami merytorycznymi – szczególnie z zakresu Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ( – wyzwaniem są (a przynajmniej mogą być) zagadnienia dowodowe. Różnie bywa z oceną zeznań małych dzieci, niekiedy traktuje się jako obciążający materiał dowodowy, np. w sprawach dotyczących podejrzenia o zachowanie niemoralne wobec dziecka, ale można spodziewać się również prób podważania takich zeznań. Pan potrzebuje dowodów obiektywnych, a przynajmniej innych niż same zeznania dziecka (zwłaszcza w przypadku podważenia jego słów). Bezpodstawne powiadomienie o popełnieniu przestępstwa może skutkować odpowiedzialnością karną – art. 234 lub art. 238 Kodeksu karnego ( Mogą pojawiać się również inne problemy (niezależnie od sporów o sprawowanie władzy rodzicielskiej lub pieczy nad dzieckiem). Chodzi przede wszystkim o wystąpienie z prywatnym aktem oskarżenia w przypadku zarzucenia przestępczego pomówienia (od art. 212 do art. 214 lub o wytoczenie powództwa cywilnego z zakresu ochrony dóbr osobistych – zwłaszcza: art. 23 i art. 24 Kodeksu cywilnego ( – jednym z takich (potencjalnych) żądań (z art. 24 jest zadośćuczynienie pieniężne. Zobacz również: Demoralizacja dziecka przez rodzica Zgłoszenie niepokojących zachowań matki wobec dziecka Obce jest mi zniechęcanie Pana, ale proszę pamiętać o swym własnym dobru, ponieważ ojciec nieuwikłany w problemy jest potrzebny dziecku. Zachęcam do opracowania strategii własnych działań, w której sporo uwagi poświęci Pan temu, jak dbać o dziecko w sposób możliwie bezpieczny dla Pana. Chodzi nie tylko o to, co należy załatwić, ale również jak, z czyją pomocą oraz w jakiej kolejności. Może się Panu bardzo przydać konsultacja z psychologiem dziecięcym (zwłaszcza mającym doświadczenie w sprawach karnych). Pójście na „pierwszy po drodze” posterunek i komisariat lub zgłoszenie problemu w „pierwszej z brzegu” placówce „opieki społecznej” mogłoby – nawet przy założeniu całkowitej uczciwości funkcjonariuszy publicznych – doprowadzić do „robienia teatru” przez matkę oraz jej aktualnego konkubenta. Proszę zastanowić się nad tym, jaki organ (zlokalizowany w miarę blisko od miejsca zamieszkania dziecka) mógłby udzielić Panu pomocy. Przydać się może ustalenie, w której policyjnej komendzie powiatowej lub wojewódzkiej znajduje się sekcja (lub podobna komórka organizacyjna), wyspecjalizowana w sprawach trudnych, związanych z dziećmi. Pana może zaskakiwać wskazywanie na organa ścigania. Proszę jednak wziąć pod uwagę, że sądowi rodzinnemu, np. w sporze o miejsce zamieszkiwania dziecka (art. 107 – może być potrzebne coś znacznie więcej od Pańskich słów, nawet wspartych nagraniem rozmowy z dzieckiem opowiadającym, jak się sprawy mają w domu. Wsparcie policyjne (np. przedstawienie sądowi wykonanych przez nich nagrań) może okazać się potrzebne. Daleki jestem od twierdzenia, jakoby „sądy opiekuńcze” zawsze „trzymały stronę” matek, ale zakładam, że nie biorą się znikąd twierdzenia ojców (niekiedy zorganizowanych w różne stowarzyszenia), którzy skarżą się na brak obiektywizmu organów państwowych, w tym sądów. Proszę pamiętać o tym, że w jednym postępowaniu prawnym powinno być możliwe – poza nielicznymi wyjątkami (zwłaszcza związanymi z prawnie chronionymi tajemnicami) – użycie materiałów (w tym dowodów) z innego postępowania. Taką możliwość przewidziano między innymi w Kodeksie postępowania cywilnego ( a dokładniej w jego przepisach o dowodach z dokumentu (art. 244 i następne przepisy te wchodzą w skład większego zespołu przepisów o dowodach oraz o ich przeprowadzaniu (od art. 227 do art. 315 w których przewidziano możliwość zabezpieczenia dowodu (art. 309 i następne Gdyby znalazł Pan w sądzie opiekuńczym sędziego (niekoniecznie przewodniczącego wydziału) gotowego na dość niekonwencjonalne rozwiązania, to być może udałoby się zorganizować (w ramach zabezpieczenia dowodu) „wizytę” sędziego u matki dziecka (zapewne w obecności pracownika socjalnego, a może również z Pańskim udziałem). Gdyby Pan był „pod ręką”, to – w przypadku ujawnienia poważnych nieprawidłowości – rola matki mogłaby się ograniczyć do spakowania niezbędnych rzeczy dziecka, które sędzia powierzyłby Pańskiej pieczy tymczasowo (do zakończenia postępowania w sprawie). Trudno jest zakładać tak szybkie działanie (choć nie można go wykluczyć), więc trzeba brać pod uwagę również nieco wolniejsze załatwianie spraw. Konsultacja psychologiczna mogłaby pomóc w określeniu, jak długo można „czekać”. Czy matka może spać z partnerem i dzieckiem w jednym łóżku? Sam sen (jako czynność fizjologiczna) byłby – w przedstawionym przez Pana opisie sytuacji – najmniejszym problemem. Oczywiście wiele zmieniło się od czasu dominowania „kurnych chat”, w których wszyscy (albo kilka osób z domostwa) spało razem (niekiedy dosłownie w barłogu). Teraz w Polsce za standard przyjmuje się osobne łóżka dla dzieci – przynajmniej istnienie takiego łóżka (trudno jest wprowadzać jakieś zakazy „wskakiwania” przez dziecko do łóżka innej osoby). Osoba dorosła (nie tylko rodzic dziecka) powinna zachowywać się stosownie do swego wieku oraz swej roli w życiu dziecka; przy uwzględnieniu przyjętych standardów w danym społeczeństwie. Przesadą byłoby wprowadzanie prawnych zakazów pokazywania się nago przez dziecko lub wobec dziecka, ale od osoby dorosłej można oczekiwać (a niekiedy wprost żądać) unikania zachowań demoralizujących dziecko lub mogących wypaczyć ujmowanie przez nie określonych sytuacji – chodzi nie tylko o erotykę, ale również o przemoc (zwłaszcza w filmie), a niekiedy o rozmowy (ludzie na poziomie powinni unikać poruszania przy dzieciach określonych zagadnień). W okolicznościach domowych nie tyle ważne jest to, co dziecko zobaczy (a dzieci potrafią pojawiać się w różnych miejscach), ale również o reakcję w sytuacji zaskoczenia, a zwłaszcza o unikanie podsuwania dziecku tego, co mu z pewnością nie służy. Niewłaściwe zachowania matki i konkubenta w obecności małego dziecka Dorośli, których zachowanie Pana prawdopodobnie bulwersuje, mają obowiązek unikania zachowań, które mogłyby być obciążeniem dla dziecka. Nie mogę wiedzieć, co się uda ustalić, ale proponuję, by Pan w swej argumentacji (najlepiej przedstawianej pisemnie) konfrontował określone sytuacje i rozwiązanie z prawną zasadą dobra dziecka, która jest jedną z najważniejszych zasad Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego – do tej zasady proszę odnosić się odpowiednio często, także w celu pokazania, że właśnie dobro dziecka leży Panu na sercu (a nie Pańska wygoda lub jakiś rewanż za przykre wobec Pana zachowania jego matki). Niekiedy stwierdzenie przez pracownika „opieki społecznej”, że dziecko nie ma odrębnego pokoju (a zwłaszcza dzieli go z kimś o dorosłym) może być wstępem do problemów rodziny. „Wyczyny” osób z „opieki społecznej” oraz z „sądów opiekuńczych” były wielokrotnie opisywane – swoistym symbolem stała się sprawa krakowskiej rodziny Bajkowskich. Zdarza się nadaktywność (w tym nasyłanie funkcjonariuszy „systemu” przez pazernych terapeutów). Dochodzi nawet do samobójstw dzieci, które (przynajmniej w swej własnej opinii) zostały przez „system” porwane z domów rodzinnych – np. z powodu biedy. Niestety, niekiedy „system” okazuje się zaskakująco cierpliwy dla sprawców zła. Aktualnie trudno jest przewidywać, z jakim przyjęciem spotka się Pański opis sytuacji dziecka. Być może nawet ktoś dopatrzy się w tej sytuacji jakiegoś przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności (art. 197 i następne Z uwagi na opisy sytuacji, proponuję szczególną uwagę zwrócić na treść artykułu 200 „§ 1. Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. § 2. /uchylono/ § 3. Kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub udostępnia mu przedmioty mające taki charakter albo rozpowszechnia treści pornograficzne w sposób umożliwiający takiemu małoletniemu zapoznanie się z nimi, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 4. Karze określonej w § 3 podlega, kto w celu swojego zaspokojenia seksualnego lub zaspokojenia seksualnego innej osoby prezentuje małoletniemu poniżej lat 15 wykonanie czynności seksualnej. § 5. Karze określonej w § 3 podlega, kto prowadzi reklamę lub promocję działalności polegającej na rozpowszechnianiu treści pornograficznych w sposób umożliwiający zapoznanie się z nimi małoletniemu poniżej lat 15.” Wniosek do sądu o zmianę miejsca zamieszkania dziecka Zawnioskowanie do sądu wprost o zmianę miejsca zamieszkania dziecka mogłoby przyczynić się do zmiany sytuacji (np. wprowadzenia określonych zmian w mieszkaniu), a przynajmniej do zwiększonej czujności jego matki, więc należy zastanowić się nad możliwymi innymi sposobami – jeżeli dałoby się nieco „poczekać”, ponieważ dobro dziecka może przemawiać za podejmowaniem docelowych kroków prawnych niezwłocznie (czyli bez zbędnej zwłoki). Być może wytoczenie przez Pana powództwa o obniżenie alimentów przyczyniłoby się do wyjaśnienia sytuacji. Choć bardzo często dobrze jest przedstawiać komplet argumentów i dowodów na piśmie (chociażby z uwagi na problemy z utrwalaniem przebiegu rozpraw), to niekiedy warto podzielić materię na taką, którą przedstawia się wcześniej (np. w pozwie) oraz na prezentowaną w ramach „wykładania kart na stół” podczas rozprawy (wtedy można by przedstawić dodatkowe pismo). Gdyby Pan w pozwie (o obniżenie alimentów) stwierdził ogólnie, że alimenty są płacone w kwocie wyższej od wskazywanej przez uzasadnione potrzeby wierzyciela alimentacyjnego (którym jest dziecko, a nie jego matka) – art. 135 – to być może nie domyślono by się, o co chodzi. Podczas rozprawy zaś Pan mógłby wskazywać (nawet tłumiąc uzasadnione oburzenie), że zbędna jest określona kwota, ponieważ chłopiec śpi wraz ze swą matką i „tamtym mężczyzną”. Gdyby przedstawicielka ustawowa pozwanego przyznała takie okoliczności, to – z uwagi na art. 230 (który proszę zapamiętać) – Pan „byłby w domu” (używając nieformalnego określenia). Taki dowód z zeznań (utrwalonych!) można by przedstawić w innych postępowaniach. Co więcej, odpowiednio szybko uzyskany w sądzie zapis (protokół) treści rozprawy (zwłaszcza zeznań matki dziecka) można by przedstawić w „sądzie opiekuńczym”, w „opiece społecznej” lub w policyjnej jednostce organizacyjnej. Oczywiście, w grę mogłoby wchodzić zaprezentowanie (dyskretnie wykonanych!) nagrań lub fotografii. Gdyby okazało się, że obraz całego mieszkania nie zawiera osobnego dziecięcego miejsca do spania, to sytuacja matki dziecka mogłaby się skomplikować. Być może udałoby się nagrać dialog – np. wywołany Pańskimi pytaniami (z unikaniem przesady w głosie) o to, kiedy dziecko przestanie spać wraz z dorosłymi. Utrwalenie rozmowy z dzieckiem, zwłaszcza o dotyczących warunków mieszkaniowych, okolicznościach również mogłoby się przydać. Nagrywanie bez zgody i wiedzy nagrywanego Warto poświęcić nieco uwagi kontrowersjom w związku z nagrywaniem, zwłaszcza ukrytym lub wbrew czyjemuś sprzeciwowi. Niekiedy wykonywanie takich nagrań (lub fotografii) może skutkować nawet odpowiedzialnością karną. W szczególności należałoby unikać umieszczania różnych „podglądów” w mieszkaniu, zwłaszcza cudzym (ale własność nie może być traktowana jako podstawa do zbyt dalekich ingerencji w czyjąś prywatność). Przede wszystkim, wykluczone jest jakiekolwiek zachowanie, które mogłoby narażać na odpowiedzialność karną, w tym na podstawie artykułu 191a który stanowi: „§ 1. Kto utrwala wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej, używając w tym celu wobec niej przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu, albo wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej bez jej zgody rozpowszechnia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.” Wykorzystanie w sądzie nielegalnie uzyskanych dowodów Wykorzystywanie nielegalnie uzyskanych dowodów jest ograniczone – w praktyce sporo zależy od sprzeciwiania się takiemu ich używaniu. Jesteśmy w Polsce, więc – pomimo poważnej amerykanizacji (np. przejawiającej się zaniżaniem poziomu edukacji) – wolni jesteśmy od przesady w odrzucaniu każdego nielegalnie pozyskanego dowodu. Gdyby było inaczej, to o wiele mniej powództw o zaprzeczenie ojcostwa wytaczaliby prokuratorzy (co przewidziano w artykule 86 niekiedy prokuratorzy rozpoczynają czynności sprawdzające po przedstawieniu prywatnej (czyli oficjalnie nielegalnej) ekspertyzy z badań genetycznych (zwłaszcza wykonanych na zamówienie mężczyzny, który zaczął powątpiewać w swe biologiczne ojcostwo). Gdyby było inaczej, to wiele fałszywych zeznań (karalnych na podstawie art. 233 mogłoby być nie do wykrycia; dobrze jest (np. przed sądem cywilnym) wnioskować (na piśmie) o odbieranie przez sąd przyrzeczenia od każdej mającej zeznawać osoby (np. w sprawie o alimenty lub o sprawowanie pieczy nad dzieckiem). Kultura osobista nakazuje dać człowiekowi szansę – na zeznawania zgodne z prawdą albo na popełnienie przestępstwa. Po co wcześniej „straszyć nagraniami” (lub przedstawiać je sądowi zbyt wcześnie) albo (z drugiej strony) rezygnować z udowodnienia prawdy? Można przecież nagranie przedstawić w celu zweryfikowania zeznań (wcześniej złożonych). Jeżeli Panu przysługuje władza rodzicielska (art. 92 i następne wobec dziecka – bez formalnego (na podstawie artykułu 111 ograniczenia tejże władzy przez sąd, to wykluczone byłoby ustanawianie opieki nad nim (art. 145 i następne Artykuł 94 jest jasny: „§ 1. Jeżeli jedno z rodziców nie żyje albo nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych, władza rodzicielska przysługuje drugiemu z rodziców. To samo dotyczy wypadku, gdy jedno z rodziców zostało pozbawione władzy rodzicielskiej albo gdy jego władza rodzicielska uległa zawieszeniu. § 2. /uchylono/ § 3. Jeżeli żadnemu z rodziców nie przysługuje władza rodzicielska albo jeżeli rodzice są nieznani, ustanawia się dla dziecka opiekę.” Jeśli zaś doszło do oficjalnego ograniczenia Pańskiej władzy rodzicielskiej, to należałoby zawnioskować o jej przywrócenie. Chodzi o uniknięcie sytuacji, w której dziecko (w przypadku odebrania go matce) zostałoby skierowane do pieczy zastępczej (art. 1121 i następne Proszę zwrócić uwagę na zaakcentowanie przysługiwania władzy rodzicielskiej już na początku treści artykułu 107 „§ 1. Jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom żyjącym w rozłączeniu, sąd opiekuńczy może ze względu na dobro dziecka określić sposób jej wykonywania. § 2. Sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka. Sąd może pozostawić władzę rodzicielską obojgu rodzicom, jeżeli przedstawili zgodne z dobrem dziecka porozumienie o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem, i jest zasadne oczekiwanie, że będą współdziałać w sprawach dziecka. Rodzeństwo powinno wychowywać się wspólnie, chyba że dobro dziecka wymaga innego rozstrzygnięcia.” Gdyby sąd zdecydował o tym, że chłopiec ma mieszkać wraz z Panem, to w Pańskim interesie leżałoby wytoczenie przez Pana odpowiednich powództw alimentacyjnych. Absolutnym minimum w nowej sytuacji byłoby wytoczenie powództwa o uchylenie alimentów od Pana (jeżeli zostały one wcześniej zasądzone). Być może Pan pozwałby matkę dziecka o alimenty na jego rzecz (płacone Panu). Mam nadzieję, że podane informacje pomogą Panu dobrze załatwić tę bardzo delikatną sprawę w szczególności z uwzględnieniem zasady dobra dziecka. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ .
  • ii976h58te.pages.dev/352
  • ii976h58te.pages.dev/439
  • ii976h58te.pages.dev/201
  • ii976h58te.pages.dev/345
  • ii976h58te.pages.dev/718
  • ii976h58te.pages.dev/996
  • ii976h58te.pages.dev/140
  • ii976h58te.pages.dev/356
  • ii976h58te.pages.dev/315
  • ii976h58te.pages.dev/741
  • ii976h58te.pages.dev/143
  • ii976h58te.pages.dev/456
  • ii976h58te.pages.dev/289
  • ii976h58te.pages.dev/986
  • ii976h58te.pages.dev/135
  • czy ojciec może spać z córką