Świat się zmienia i to media mają duży wpływ. Romanse, harlekiny, telenowele tłoczą fałszywy obraz (fantazje) nie pokazując do konca jak to się konczy tak naprawdę. Zdrada, romans kiedyś się kończy z różnych powodów i nie jest w założeniu tak jak małżeństwo trwać wiecznie.
Najlepsza rada jaką możesz dać kobiecie w takiej sytuacji, to aby nawet nie przyszło jej na myśl zaczynać. Proste? Niestety, gdyby to było takie proste i gdyby można było kontrolować w kim się zakochasz… a co jeśli i Tobie przydarzył się romans z żonatym? Miłością twego życia może pewnego dnia stać się mężczyzna żonaty lub będący w stałym związku. I co wtedy? Mało to przyjemne, choć na początku zapewne bardzo ekscytujące. Motyle w brzuchu, nieprzespane noce… Kochasz go nad życie, on zapewnia Cię, że również kocha Cię nad życie, ale nie może na razie zostawić żony. Powiedz, co naprawdę usłyszysz, gdy przyjaciółka powie MARNUJESZ SWOJE ŻYCIE? Bycie częścią pary jest nieprzewidywalne w skutkach, bo dynamika każdego związku jest jedyna w swoim rodzaju, bo każdy z nas jest inny. Gdy mężczyzna, z którym zaczynasz romans jest w tym samym czasie częścią innej pary, jest czyimś mężem lub długoterminowym niesformalizowanym mężczyzną, wtedy owa rwąca trzewia nieprzewidywalność może zmienić Twoje życie w chaotyczną, nieszczęśliwą grę w oczekiwanie, w której na pewno nie wygrasz. Jeśli masz romans z żonatym mężczyzną, fundujesz sobie życie, które będzie tonęło w sekretach. Może będzie o nim wiedziała Twoja najlepsza przyjaciółka, ale na pewno NIE dowiedzą się o nim znajomi czy rodzina. Większość czasu będziesz spędzać w samotności na czekaniu. A to na telefon, na esemesa, na spotkanie i możliwość spędzenia choć kilku chwil razem. Nie jesteś jego kobietą, żoną ani matką jego dzieci, a Twoje szczęście jest osadzone w wyimaginowanej przyszłości, która przede wszystkim jest niepewna. Jeśli dokładnie tak jest i właśnie Ty jesteś kobietą, która zakochała się i ma romans z żonatym, to posłuchaj, teraz najważniejsze jest TWOJE PRZETRWANIE. Aby przetrwać, poznaj kilka twardych prawd. Zanim jednak je przeczytasz, chciałabym, abyś na chwilę chociaż odrzuciła myślenie „ze mną będzie inaczej” lub „dla mnie on się zmieni”. Pierwszą prawdą jest to, że istnieje tylko 5%-owe prawdopodobieństwo, że z Tobą będzie inaczej, a prawdopodobieństwo, że on się zmieni wynosi 0%. Twarda prawda #1 Potrzeby innych (czytaj: jego rodziny) zawsze będą ważniejsze od Twoich. Jego rodzina będzie zawsze na pierwszym miejscu, i to dotyczy również, a w zasadzie przede wszystkim, jego żony. Nawet jeśli mówi o niej i o swoim małżeństwie negatywnie, to wcale nie oznacza, że jego zobowiązania wobec niej są mało ważne. Nie ma znaczenia czy mają dzieci, czy nie. On zawsze będzie czuł się odpowiedzialny za ich małżeństwo. I nie ma znaczenia czy ją jeszcze kocha, czy nie. Ich wspólne życie to także przyjaźń i wspólne grono znajomych. Jak sądzisz, jakie jest prawdopodobieństwo, że zaryzykuje ich utratę? Twarda prawda # 2 Jego życie z Tobą zawsze będzie sekretem Chcesz światu ogłosić Waszą miłość? Wykrzyczeć pełną piersią? Uwaga, to się nie wydarzy. On chce być Twoim kochankiem i przynosić Ci prezenty, ale na pewno nie chce by jego przyjaciele wiedzieli o Tobie, bo nie będzie chciał ryzykować, że dowie się o Tobie jego rodzina. Twarda prawda # 3 Nie ma znaczenia jak miłym jest chłopakiem, Ty jesteś dla niego tylko odwróceniem uwagi od szarości życia Ta prawda jest trudna do zaakceptowania, ponieważ jest obarczona ogromnym ładunkiem emocjonalnym. Boli jak jasna cholera. Niestety to zdanie jest bardzo prawdziwe. Dlaczego? Bo początek romansu jest zawsze romantyczne i pikantne jednocześnie. Planowanie bycia razem jest jednocześnie fascynującym i podniecającym procesem. A dodatkowo kradzenie czasu przeznaczonego na pracę lub spędzenie w domu, aby móc uprawiać seks jest bardzo ekscytujące, a Ty możesz tę mega-ekscytację okraszoną namiętnością napędzaną libido, zbyt łatwo wziąć za miłość do grobowej deski. Za wszelką cenę nie rób tego. Już wkrótce te wykradane chwile staną się dla niego obowiązkiem, a romantyczne przerwy w jego codziennym życiu nabiorą charakteru „sprawy do załatwienia”. Twarda prawda # 4 O nie porzuci swojej żony Mniej niż 5% mężczyzn porzuca swoje żony dla kobiet, z którymi mają romans. Powody nie mają znaczenia. Zniechęcające mogą być kłopoty prawne lub finansowe związane z rozwodem, przekonania religijne, wygoda jaką daje mu małżeństwo lub chociażby to, że nadal coś czują do swojej żony czy dziewczyny. Podjęcie decyzji o rozwodzie jest bardzo poważną i trudną decyzją, jedną z najbardziej stresujących, stawianą na równi ze śmiercią bliskiej osoby i utratą pracy. Fakt pozostaje faktem mężczyźni rzadko odchodzą od swoich żon. No i nie oszukuj się, że nie uprawiają seksu ze swoimi żonami. Bez względu na to, w co chcesz wierzyć. Twarda prawda # 5 Emocjonalnie, prawnie, finansowo nie masz żadnego prawa Myślisz, że jest między wami więź emocjonalna. W rzeczywistości nie ma. Gdy romans przemija okazuje się, że nie pozostaje nic. Dlaczego? Zapewnia, że Cię kocha? Bardzo kocha? To nie stanowi przeszkody, aby podchodził do Ciebie zupełnie nie emocjonalnie. On może być wspaniałym człowiekiem, ale również jest praktyczny. Ma świadomość, że nie chce trzymać się emocji, które mogą spowodować kłopoty dla jego rodziny. Kiedy skończycie ze sobą, on bez problemu ruszy przed siebie. Twarda prawda # 6 Nie oszukuj się, że kiedykolwiek będzie TWÓJ Mówi, że kocha. Zapewne jest to prawda w najgorętszych momentach. Jednak jeśli mimo to nadal jest w związku z żoną czy dziewczyną, to nigdy nie będzie Twój. Nie znaczenia co obiecuje, ile prezentów kupuje, w ile podróży Cię zabierze. To naprawdę nie ma znaczenia. On ma już ma kobietę, żonę czy partnerkę, miłość swego życia, wobec której podjął zobowiązanie. To co się dzieje między wami jest efektem pewnych braków jakie pojawiły się w domu, w jego życiu, a które wypełniasz TY. Po słodkim randez-vous z Tobą, zamyka za sobą drzwi i odgrywa dobrego męża i Tatusia, bo przecież kocha swoje dzieci nad życie. Tylko żona nie daje mu wszystkiego czego potrzebuje, i zamiast coś z tym zrobić, dzięki Tobie ma wszystko co najlepsze z obu światów. Ma genialny seks z Tobą, smaczny obiad po powrocie do domu, a w nim kobietę, która się o niego troszczy. Ma wszystko czego potrzebuje, tyle że dostaje to od dwóch kobiet. Jak sądzisz? Dlaczego miałby dobrowolnie z tego rezygnować? On o tym bardzo dobrze wie. Wie jak to jest egoistyczne i jaką grę z Tobą prowadzi. Czasem miesiącami, a czasem latami. On ma wygodne życie, a Ty masz CO? Twarda prawda # 7 Dlaczego nadal nie odszedł od żony, nie zerwał z partnerką? Nie odszedł. Taki jest fakt. I nie ma on nic wspólnego z Tobą. Wspaniały seks jaki macie też nie ma znaczenia. Zacznij myśleć o tym z innej strony. Gdyby chciał skończyć swój związek, swoje małżeństwo, to już by to zrobił. Gdyby naprawdę Cię kochał, to już byłby co najmniej w połowie drogi. Te wszystkie piękne uczucia jakie ma dla Ciebie, są dla niego fantazjowaniem i tym samym powinny być dla Ciebie. On po prostu utracił tę iskrę ekscytacji i romansu, jaką miął na początku swojego małżeństwa, a teraz Ty mu ją zapewniasz. Umieścił Ciebie w bardzo konkretnym miejscu swojego życia, w łóżku, gdy on ma na to ochotę. Stałaś się obiektem seksualnym, kochanką, miejscem do którego ucieka, gdy czuje się znudzony. Jesteś niczym innym jak zabaweczką. Wiem, że to brzmi brutalnie, ale taka jest prawda. Przykro mi, gdy myślę, że dajemy się tak traktować, bo zasługujemy na dużo więcej. Nawet jeśli teraz myślisz sobie… ale przynajmniej mam fantastyczny seks, to też coś… Zapytam, czy naprawdę tylko tyle Ci wystarczy? Twarda prawda # 8 Jeśli Cię kocha, to dlaczego nie jest z Tobą? Chciałabym, abyś zadała sobie to pytanie i bardzo dokładnie zastanowiła się nad odpowiedzią. Zakładam, że powiedział, że Cię kocha, a przynajmniej, że zależy mu na Tobie. Więc jeśli Cię kocha, to dlaczego nie odszedł od żony? Jeżeli uważa, że jesteś tą jedyną, to dlaczego nie mieszka z Tobą? Popatrz prawdzie w oczy. Jeśli nadal nie odszedł od żony, to dlatego że NIE CHCE. Gdy mężczyźnie naprawdę zależy na kobiecie, trudno znosi choćby chwilę w odosobnieniu i nie pozwoli by cokolwiek mu przeszkodziło z nią być. Jeżeli ma wymówki, dlaczego nie możecie się znowu widzieć, to właśnie są tylko wymówki. Jak pomóc sobie? Aby ochronić siebie przed zbyt dużym bólem, przede wszystkim nie dopuść, aby stał się całym Twoim życiem. Może być tylko niewielkim fragmentem twojego życia i nigdy nie może stać się w nim ważną osobą, nawet jeśli złoży milion obietnic. Nawet jeśli masz romans z żonatym mężczyzną, musisz mieć swoje własne, niezależne życie, nie podporządkowane spotkaniom z nim. Niezależne życie uratuje Cię po zerwaniu. On ma swoje życie i Ty masz mieć swoje. Grono dobrych przyjaciół i życie towarzyskie odrębne od Twojego sekretnego życia z nim są koniecznością i Twoim obowiązkiem wobec samej siebie. Niech Twoi przyjaciele nadal wiedzą, że chcesz spotykać się z nimi regularnie. Nigdy nie odwołuj spotkań z przyjaciółmi, aby spotkać się z kochankiem. Przyjaciele są na pierwszym miejscu. A tak poza wszystkim, na pewno nie zaszkodzą ci dodatkowe randki z mężczyznami, którzy uważają Cię za kobietę atrakcyjną i godną ich uwagi. Warto, abyś popatrzyła na siebie ich oczami. Tylko od Ciebie zależy na ile pozwolisz sobie na tych randkach. Pamiętaj, że „to inne życie z żoną” jakie ma mężczyzna, z którym prowadzisz swoje sekretne intymne życie, nie jest życiem mnicha. Przeczytaj Seksualny Klucz Do Kobiecych Emocji Romans z cudzym mężczyzną będzie nieustanną jazdą na diabelskim kole, od ekstatycznych wzlotów na początku do depresji na końcu. Postaraj się nabrać trochę dystansu i ustal jakie są TWOJE priorytety w tym romansie. Do myślenia użyj głowy, nie serca. Jeśli uda Ci się zorganizować sobie własne życie, niezależne od niego, bycie „tą drugą” stanie się trochę bardziej znośne. Co robić gdy masz romans z żonatym mężczyzną?? Na początek zapytaj samą siebie. Czego Ty chcesz, bo właśnie Ty jesteś tutaj najważniejsza. Jeśli będziesz ze sobą szczera, odpowiedź może Cię zaskoczyć. Zwykle są dwie opcje. Pierwsza to naprawdę go kochasz i chcesz z nim być w pełni, na 100%, dzień i noc, w chorobie i zdrowiu, ręka w rękę. A druga opcja jest trochę bardziej pokręcona. Chcesz z nim być tylko i wyłącznie w takim układzie jak teraz, bo nade wszystko odpowiada Ci rola kobiety, która nie chce się wiązać, bo boi się bliskości. Ten drugi przypadek wymaga osobnej analizy pewnie osobnego artykułu, ale jeżeli zauważyłaś, że jest to rodzaj powtarzającego się wzorca, może warto zasięgnąć porady terapeuty. Znam w Warszawie taką, jeśli potrzebujesz polecenia, to odezwij się przez formularz kontaktowy. Zajmijmy się dzisiaj tym pierwszym. Jeśli naprawdę chcesz z nim być i chcesz wiedzieć co dalej robić, wiedzieć na bazie faktów na czym stoisz, postaw mu ultimatum. Powiedz, że Twoim zdaniem to nie fair co robi Tobie i swojej żonie, i że oczekujesz decyzji albo Ty, albo ona. To bardzo trudne, ale przynajmniej jest szansa, że zdejmie Ci to łuski z oczu. Usiądź z nim i spokojnie, bez histerii, powiedz łagodnie i zdecydowanie… Kocham cię i chciałabym, abyśmy byli razem, ale nie mogę tego kontynuować, bo to nie jest dobre dla mnie. Nie mogę się z Tobą spotykać dopóki nie odejdziesz od żony. Zadzwoń do mnie dopiero wtedy gdy powiesz jej o nas, lub gdy się wyprowadzisz, wtedy możemy się spotkać. W przeciwnym wypadku to koniec. Kiedy już go zaszokujesz nową sytuacją i będzie musiał podjąć decyzję, dowiesz się czy rzeczywiście chce, abyś była jego kobietą, czy masz na zawsze pozostać tą drugą… A pozostawanie tą drugą zawsze oznacza odmawianie sobie szansy na spotkanie mężczyzny, który będzie tylko i wyłącznie dla Ciebie, bo prawda jest taka, że Twój żonaty wybranek wypełnia miejsce, które mógłby zająć ten właściwy. Gdybym była teraz na Twoim miejscu, bardzo bym sobie współczuła. Znam to uczucie. Wiem jak bardzo ta sytuacja jest nie fair wobec jego żony, dzieci, a przede wszystkim wobec samej Ciebie. Czy jesteś pewna, że na to zasługujesz? Czytaj dalej 20 Rad Jak Zakończyć Związek z Żonatym ********************************************* Aby nie ominęły Cię następne artykuły, subskrybuj tutaj: #romanszżonatym Post Views: 106 715
Zdaniem ekspertów, każde rozstanie to sytuacja kryzysowa, po której trzeba dać sobie czas na powrót do równowagi. "Dajecie się wykorzystywać jak głupie, po co wam to?!” – rzuca jeden z internautów w trakcie ożywionej dyskusji dotyczącej kończenia romansów. W rozmowie uczestniczą głównie kobiety, podstron w temacie jest
Mówią praca to nie miejsce na romansowanie, ale czy aby na pewno? Ojcowie z wieloletnim stażem małżeńskim wyrzekają się jak żaba błota skoku w bok, a do tego w miejscu pracy – nigdy! A tu Zonk – stało się. Tak to już jest, że życie pisze najlepsze scenariusze, które często są idealną inspiracją do napisania na ich podstawie tych do ,,Trudnych spraw”, albo ,,Zdrady” bijących rekordy oglądalności. Bywa też tak, że myślimy, że nie mamy innego wyjścia, żeby dostać awans, albo utrzymać się na pokładzie. Jak to jest z tym romansem w pracy? Czy rzeczywiście powinien to być zakazany owoc czy może warto czasem zaryzykować i dać się ponieść szałowi uniesień? Niejedno już słyszałem, niejedno widziałem i czytałem, więc myślę, że mogę spróbować odpowiedzieć Ci na te pytania. Chętny? profesor Zbigniew Izdebski przeprowadził badania, które miały pokazać, jaki jest stosunek Polaków do romansu w pracy. Okazuje się, że 10 procent ankietowanych powiedziało, że uprawiali seks w miejscu pracy. Z kolei 12 procent przyznało się do seksu w trakcie wyjazdów integracyjnych. Pozostali uważają, że romans w robocie to nic nieznacząca przygoda, która może doprowadzić do wielu poważnych powiedzmy, że to ponad 70 procent to dość dużo, ale czy oby na pewno mówili prawdę? A nawet zakładając, że tak, to te 22 procent jak dla mnie to wcale nie jest mało. Powstaje teraz pytanie, ilu z nich ma rodzinę czy po prostu stałą partnerkę, a ilu szuka przygody? A może jakiś odsetek ma do czynienia z widzisz, sytuacji sprzyjających biurowemu romansowi, jak również jego powodów jest dużo i nie można wkładać ich do jednego worka. Spróbujmy więc przyjrzeć się im nieco romansu w pracy wśród singliW sytuacji nr 1 spróbujmy przeanalizować podejście do seksu singla. Umówmy się, seks i to jeszcze bez zobowiązań? Który wolny facet na to nie pójdzie? No dobra, nie generalizujmy, ale ustalmy, że dość duża część. I teraz tak. Pracujesz z kobietą, która wpadła Ci w oko. Spędzacie ze sobą dużo czasu, często zdecydowanie więcej niż we własnych domach w których skądinąd czeka na Was kot, albo dźwięk wiertarki u sąsiada, bądź Netflixa. Na początku myślicie o sobie: to tylko kolega, koleżanka, ale…Pracuje Wam się dobrze, macie wspólne cele, pracę, która być może też jest Waszą pasją. Pojawia się do tego chemia, pociąg seksualny jest tak silny, że stojąc bliżej niej masz dreszcze. Czy to nie idealne warunki do tego, aby iść ze sobą do łóżka? Umówmy się, że na pewno połowa z tych par odpowie tak. Przy takiej sile przyciągania czasem nie myślisz co będzie dalej. Czy odegrasz rolę pod tytułem kochanek czy może znalazłeś żonę. A może będziesz miał spore kłopoty? Co z tego może wyniknąć? O tym za w pracy z żonatym mężczyznąSytuacja nr 2, to posiadanie partnerki, żony, albo też już dzieci. To zdecydowanie bardziej skomplikowany układ i naprawdę wiele może wpłynąć na to, że wchodzisz w najgorsze bagno w swoim życiu romansując pracy. Ale, ale…może być też to dla Ciebie zbawienie. Później wytłumaczę o co mi chodzi, na razie skupmy się na że wiedziesz szczęśliwe życie ze swoją kobietą, to teoretycznie jesteś w grupie umówmy się: ,,tych pod ochroną”. Czeka na Ciebie ta jedna jedyna z którą możesz porozmawiać na każdy temat, wieczorem nie cierpi na permanentne migreny, codzienność wiadomo, jest jaka jest – rutyna Stary jest w najlepszych związkach. Słowem: wiedziesz szczęśliwe życie, teoretycznie poukładane. A tu nagle na horyzoncie pojawia się nowa koleżanka. A może z tą starą zaczynasz spędzać więcej czasu? Macie wspólny projekt do wykonania, albo po prostu dobrze Wam się rozmawia, a na dodatek ona Cię podrywa. W głowie pojawiają się myśli pt. a może by tak jakieś urozmaicenie. Kurcze, kocham swoją kobietę, ale jesteśmy już razem tyle lat lecz mimo to mogę być też atrakcyjny dla innej. Wiesz, jak to jest z tym naszym ego. Nie uwierzę, jak powiesz, że nie lubisz, jak jest łechtane. A jeszcze jeśli przez kobietę, która jest taką nieodkrytą mapą, czystą kartką, taką niewiadomą, to staje się to mega pociągające i ekscytujące. Twoja w tym rzecz, żeby po prostu przewartościować sytuację. Romans w biurze, to stąpanie po cienkim lodzie, pozostaje pytanie, czy warto…Może też okazać się, że Twój związek to całe pasmo nieszczęść. Umówmy się – czepianie się, pretensje, humorki, czytanie z ruchu warg, albo spojrzenia – to codzienność, nie mówię o tym :). Oczywiście nie mówię też o wersji hard, która często zakrawa o znęcanie psychiczne. Tu już nie trzeba romansu, żeby pomyśleć czy tkwienie w związku z toksyczną kobietą ma jakikolwiek sens. Ale wracając do romansu w miejscu pracy. Umówmy się, jeśli jesteś niewartościowany, odgrywasz czasem piątoplanową rolę w życiu swojej rodziny (wiesz, niektórzy z nas mocno dbają o wyż demograficzny), albo po prostu macie w swoim związku gorszy moment, to automatycznie stajesz się tak zwanym łakomym kąskiem. Oczywiście, bądźmy dorośli, jeśli są małe dzieci, mnóstwo obowiązków, to nic nie zwalnia Cię z odpowiedzialności za nie i czasem przełknięcia łyżki dziegciu, że przez jakiś czas możesz odejść na dalszy plan. Niemniej są faceci, którzy w takiej roli się nie odnajdują i o nich też tutaj mowa. Nie oceniam, po prostu z faktami się nie w pracy z szefemWchodząc w taki układ licz się z możliwymi konsekwencjami w postaci szybkiej utraty wszystkiego, na co zapewne długo pracowałeś. Wiesz, ryzyk fizyk, ale nie jest to najlepszy pomysł, abstrahując już od tego czy jesteś wolnym strzelcem czy masz żonę tudzież partnerkę. Romans z szefem zazwyczaj jest scenariuszem na dobry melodramat. Tyle w temacie, jeśli mowa o tym, gdy dochodzi do sytuacji pt. do tanga trzeba wygląda sytuacja w której brak zainteresowania podwładnym prowadzi do możliwości utraty pracy, albo zamknięciem na jakikolwiek awans. Wiesz, w teorii możesz powiedzieć – bzdura, nigdy w życiu nie dam się upodlić do tego stopnia. Nigdy nie mów nigdy, znam wiele przypadków w których facetom wydawało się, że są przyparci do ściany. Żona w ciąży, albo gromadka dzieci, kredyt do spłacenia, albo pracoholicy, którzy nie wyobrażają sobie życia bez firmy, której poświęcają całe swoje życie. I teraz pojawia się wizja zastania bez niczego…Dla jednych żaden problem, dla innych koniec chcesz znać moje zdanie, to zmuszanie do seksu swoich pracowników jest kupą mułu i wodorostów. To blog dla gentlemanów, więc pozwól, że użyję tylko tak delikatnego określenia. Uwierz mi, mam w swoim zespole kobiety obok których zdrowy mężczyzna na pewno nie przejdzie obojętnie, ale przez myśl mi nie przeszło, żeby spojrzeć na nie inaczej niż moje w pracy jak się zaczyna?Jak już Ci naświetliłem sytuację, romans w pracy może zacząć się naprawdę niewinnie. Czasem nawet sam nie wiesz, że zaczynasz wpadać w relację, która może doprowadzić Cię do upadku, ale niekoniecznie rzecz jasna. Początkowo uśmiechacie się do siebie, żartujecie, co przeradza się we flirt. Staracie się ukryć to przed innymi pracownikami, zupełnie jak nastolatkowie. Umówmy się, takie działanie mocno sprzyja romantyzmowi sytuacji. Pojawiają się motylki w brzuchu, dreszczyk emocji. Nagle bardziej niż zwykle myślisz o tym, jak się ubrać do pracy, dbasz o pielęgnację. No co poradzisz, że chcesz się jej podobać?Wiesz, innym razem może być też tak, że po prostu pójdziecie na całość. Jesteście dorośli, trochę porozmawiacie i ciach, nawet nie wiesz, kiedy wylądujesz z nią w łóżku. Wszystko zależy w jakiej relacji obecnie jesteś, czy nie masz czasu jako singiel na szukanie partnerki po pracy, czy właśnie pokłóciłeś się z żoną i macie kryzys czy po prostu niczego nie szukasz, a nagle – dzieje się coś na co do końca nie masz w pracy – jak rozpoznać?Większość kwestii już poruszyłem. O ile sytuacja nie dotyczy Ciebie bezpośrednio, o tyle wiesz już mniej więcej na co zwrócić uwagę obserwując swoich kolegów z pracy. W zależności od stopnia zażyłości między nimi i liczebności firmy, możesz stwierdzić czy masz właśnie do czynienia z rodzącą się relacją. Jeśli Cię to w ogóle interesuje, możesz sobie poobserwować zachowania ,,podejrzanych” par. Czasem na pierwszy rzut oka zobaczysz, że coś jest na rzeczy, a innym razem dopiero po czasie uznasz, że to nie są już tylko współpracownicy. To dotyczy zarówno kolegów z ,,jednej linii frontu”, jak i relacji inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku molestowania, także wśród mężczyzn. Utarło się, że to raczej kobiece dylematy, ale uwierz mi Stary, nie tylko. Tutaj nie ma mowy o ukradkowych uśmieszkach. Pojawia się zdenerwowanie, zamknięcie w sobie, apatia. Innym razem hiperaktywność, chęć zatuszowania wszystkiego, co złe właśnie dzieje się w umyśle Twojego kumpla. Przyglądaj się tym zmianom zachowania. Może obok Ciebie jest właśnie ktoś, to potrzebuje Twojego wsparcia. Ten romans sprawia, że jego życie może właśnie wydawać się nie mieć najmniejszego na romans w pracy mówi prawo? O ile nie bierzemy pod uwagę molestowania seksualnego i często związanego z nim mobbingu, który absolutnie jest niedopuszczalny i karalny, to w żadnym z regulaminów pracowniczych nie jest możliwe stosowanie zapisów zabraniających osobom zatrudnionym wchodzenia w bliższe relacje. Ale wiadomo, w teorii wszystko jest takie proste. Zobacz, w myśl art. 100 §2 kodeksu pracy – pracownik ma obowiązek przestrzegania regulaminu pracy i przestrzegania w niej zasad współżycia społecznego. Zatrzymajmy się przy tym na chwilę. Zwróć uwagę na to, że tak naprawdę nikt nigdzie nie określił wprost, jakie te zasady życia społecznego są, nieprawdaż? W związku z tym, można powiedzieć, że wspomniane romanse, być może tą granicę przekraczają, jeśli negatywnie wpływają na funkcjonowanie firmy. Tutaj warto nad tym sobie podyskutować. Weźmy jednak pod uwagę konsekwencje związane z Twoim życiem nie tylko związane z tym sytuację singli na pytanie czy warto postawić na poziom pokazywania uczuć w pracy, angażowania w relację jest opłacalny? Odpowiedź brzmi: to zależy. Jeśli nikomu przez to nie wyrządzacie krzywdy, jesteście fair wobec siebie i Wasza zażyłość nie sprawia, że praca idzie Wam pod górkę, to czemu nie? Zastanów się jednak nad tym, co będzie, jeśli okaże się, że romans tak szybko, jak się zaczął, tak też się zakończy. Albo zaangażujesz się na tyle mocno, że rozstanie mocno na Ciebie wpłynie. Czy będziesz w stanie dalej z nią pracować? No w związkach to też stąpanie po bardzo cienkim lodzie, bez względu na to w jakim stopniu zażyłości jesteś ze swoją kobietą. jako jej partner przynajmniej powinieneś być fair. Oczywiście może się okazać, że właśnie dzięki niej wymiksujesz się z toksycznego związku i odnajdziesz szczęście, ale to już jest wróżenie z fusów. I pozostaje kwestia rozstania – już zadałem to pytanie przed chwilą. Co będzie, jeśli…Kolejna kwestia, to stawianie na szali przepaści swojego szczęścia rodzinnego, które jest i tak naprawdę sprawia Ci przyjemność o której na chwilę zapomniałeś. Co będzie, jak romans wyjdzie na światło dzienne? Jesteś w stanie zaryzykować całe swoje życie? Pytań jest mnóstwo, a jeszcze więcej końców porozmawiajmy o molestowaniu. Słuchaj, żadna, ale to żadna praca, nawet jeśli masz pięcioro dzieci na utrzymaniu nie jest warta takiego poświęcenia. Chęć zarobienia pieniędzy nie może zniszczyć Twojej psychiki ani godności. Żaden awans, żadna podwyżka, żadna próba zastraszenia nie może zaprowadzić Cię do otarcia się o dno. Potem ciężko będzie Ci wrócić na w pracy – jak zakończyć?To też ciężki kawałek chleba. Wszystko zależy od tego, jak mocno zaangażujesz się w tą relację. Często będziesz ją wspominał latami, innym razem uznasz ją za największy błąd swojego życia. Nie ma też znaczenia jesteś/byłeś na etapie relacji przełożony i podwładny (umówmy się, nie zawsze zakrawa to o przymus) czy też właśnie spałeś z koleżanką z zespołu – scenariuszy jest singiel, który nie miał nic do stracenia i nikogo nie zranił, a nie chce dalej brnąć w seks spotkania z koleżanką i doskonale wiesz o tym, że poradzisz sobie mijając ją codziennie na korytarzu, po prosto powiedz pass. Ale co zrobisz, jeśli ona będzie cierpiała? Potrafisz patrzeć na to, jak wylewa za Tobą łzy i prosi, żebyś wrócił? Wiesz, różnie bywa, może się zdarzyć, że się od niej przysłowiowo nie jesteś w związku, najczęściej wraz z zakończeniem romansu, raczej na 100 procent zakończy się też Twoja kariera w tej firmie. Chyba, że Twoja kobieta się o nim nie dowie, ale to już pozostaje kwestia Twojego sumienia. Pytanie czy jeśli to zrobisz i dalej będziesz chciał pracować tej firmie, to będziesz mógł funkcjonować z ex kochanką. W przypadku, jeśli żona/partnerka będzie wiedziała o swojej konkurentce, podejmując decyzję o pozostaniu na swoim stanowisku na pewno przysporzy Cię wiele razy o ból głowy. Nie licz na liberalne podejście i zrozumienie. Każde spóźnienie, próba wyglądania elegancko, albo po prostu sam fakt, że idziesz tam, gdzie będzie zapalało lampkę niepewności w głowie kobiety z którą przypadku zmuszania do seksu, po prostu odejdź. Jak już mówiłem, nic nie jest warte tego, żeby stracić szacunek do samego siebie. Uwierz mi, poradzisz sobie. Znajdziesz coś, żeby się utrzymać, nawet, jeśli nie będzie to oznaczało tak lukratywnego wynagrodzenia jak w poprzedniej firmie, to gra nie jest warta świeczki. 73 / 100
JAK ZACZĄĆ ROMANS: najświeższe informacje, zdjęcia, video o JAK ZACZĄĆ ROMANS; Zrywam niezaczęty romans
Witam, czytam dużo o zdradach i postanowiłam opisac Wam moj± sytuację. jestem mężatk± od 6 lat, ale nie jest to udany zwi±zek. Dużo łez wylałam przez męża, on mnie po prostu nie szanuje. Mówi że kocha ale robi co innego. Prawie rok temu przyszedł do pracy nowy kolega. Nie od razu zwróciłam na niego uwagę. Po pół roku powiedział że jedzie w delegację, wymienili¶my się numerami telefonów i ja pierwsza napisałam do niego sms. On odpisał i tak się zaczęło. Gdy spotkali¶my się pierwszy raz (poza prac±) to do niczego jeszcze nie doszło, oboje nie byli¶my pewni czy chcemy to zrobić. Ale za drugim razem już poszli¶my na cało¶ć. Nigdy siebie nie podejrzewałam że będę zdolna do zdrady, ale mój m±ż swoim zachowaniem sam popchn±ł mnie w ramiona innego. Spotkali¶my się 3 razy a potem on powiedział, że ma wyrzuty sumienia wobec żony i musimy przestać. Ja aż plakalam. Przy nim czułam się tak wspaniale, taka doceniona. Potem ja straciłam t± pracę i nie spotykali¶my się przez 2 miesi±ce, rozmawiali¶my czasem przez telefon. Kiedy¶ umowiłam się z nim, chciałam tylko porozmawiać, przytuliłam się do niego stęskniona a on zacz±ł mnie calować i doszło do kolejnej zdrady. On mowi że ma wyrzuty sumienia wobec żony i jak się ze mn± spotyka to nie chce aby doszło do zdrady ale jednocze¶nie chce się ze mn± kochać. Widzę, ze dla niego to też nie jest tylko seks, ł±czy nas jeszcze co¶ emocjonalnego. On mówi że nie możemy tęsknić, nie możemy czuć nic więcej ale oboje tego chcemy. gdyby kto¶ mnie postawił przed wyborem m±ż albo on to zaraz bym poszla do niego. Ale oboje mamy rodziny, dzieci i nie chcemy tego psuć. Mój m±ż niczego nie podejrzewa, zreszt± jak się z nim spotykam to zawsze mam dobre alibi. czekam z utęknieniem na kolejne spotkanie. i co mnie dziwi, nie mam absolutnie żadnych wyrzutów sumienia. Bo gdy jestem z NIM to jestem szczę¶liwa, czuję się dowarto¶ciowan± kobiet±. Kombinuję jakby się tu z nim spotkać i chcę jeszcze!!! Wiem, że to co robię jest złe i boję się że kiedy¶ to sie wyda, ale dla tych kilku chwil szczę¶cia my¶lę że warto. Mój m±ż jest sam sobie winny. Gdyby mnie inaczej traktował nie zdradziłabym go. Nie raz chciałam przez niego popełnić samobóstwo bo miałam wszystkiego dosyć a teraz mam oparcie w NIM i mogę się mu wygadać, przytulić i jest dobrze. Odej¶ć od męża nie bardzo mogę bo nie mam gdzie i¶ć a w razie rozwodu on mówi że odbierze mi dziecko. Nie miałabym gdzie mieszkać, obecnie nie mam pracy więc faktycznie dziecko móglby mi odebrać a tego bym nie przeżyła. To bylaby zbyt wysoka cena za zdradę. Go¶ć: kek dnia kwietnia 13 2013 05:47:45 oj tam bzykać jej się chciało Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ. Copyright © 2007-2021 39322 Unikalnych wizyt Powered by PHP-Fusion© 2003-2017 Portal zgadza się na powielanie tre¶ci w innych serwisach, pod warunkiem umieszczenia pod każdym skopiowanym tekstem następuj±cej informacji wraz z linkiem : Tekst pochodzi z portalu
Odp: ROMANS. Lady Loka napisał/a: Przestań myśleć o tym, co on zrobi i zajmij sie sobą. Bo póki co to masz w głowie to, kiedy on zrozumie, kiedy on się odezwie, a co zrobić, a napisać później, a kiedy itd. Odetnij się od niego. Postaw sobie granicę w głowie. Za nią już jego nie ma. A na przyszłość odpuść zajętych.
Strona Główna Pytania I Odpowiedzi Jak Zakończyć Romans? 3 odpowiedzi Dzień dobry, Od dziewięciu lat jestem w stałym związku. Ponad rok temu wdałam się w romans z żonatym mężczyzną, wydaje mi się, że, dlatego iż dopadła mnie rutyna oraz, dlatego że mój partner nie zaspokajał moich potrzeb seksualnych. Kilka miesięcy temu dowiedziałam się, że żona mojego kochanka jest w ciąży. Zaczęło mnie gryźć sumienie, kilkakrotnie próbowałam zakończyć naszą znajomość jednak ona ciągle powraca. Czuję się wyniszczona psychicznie przez tego mężczyznę jednak nie potrafię z niego definitywnie zrezygnować. Za każdym razem on zaczyna zabiegać o naszą znajomość, mówi o swoich uczuciach do mnie, choć jednocześnie wiem, że nie zrezygnuje z rodziny, ale nie na tym mi zależy, ja również nie chcę rezygnować z mojego partnera. Jednak nie potrafię sobie tego wszystkiego wyjaśnić, kłóci się to z moim wyobrażeniem romansu. Jest o mnie zazdrosny, wybucha za każdym razem, gdy pojawia się ktoś w moim otoczeniu, a ja wbrew sobie ograniczam takie kontakty, stałam się zamknięta. Czuję się czasem nieświadomie przez niego manipulowana. Nie wiem jak sobie z tą sytuacją poradzić, nie wiem co powinnam. Kompletnie się pogubiłam, nie mam ochoty na nic, choć wcześniej miałam jasno określone cele i plan osiągania ich. Teraz wszystko wydaje mi się bez sensu, nic nie sprawia mi radości, nie wiem dokąd zmierzam. Ten stan trwa od kilku miesięcy, źle sypiam, mało jem. Partner zaczął zauważać, że jest ze mną coś nie tak, chciałam mu powiedzieć o wszystkim jednak boję się, że go stracę. Co powinnam zrobić, czy rozpocząć psychoterapię? Witam Panią z opisu wynika, że jest Pani w złym stanie psychicznym i emocjonalnym dlatego zachęcam do wizyty u psychologa. Serdecznie pozdrawiam Alicja Giezek Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu. Pokaż specjalistów Jak to działa? Dzień dobry Pani, na początku dziękuję za podzielenie się ze mną swoim problemem. Opisywany przez Panią problem rozumiem na kilku poziomach. Pierwszy - objawów, tzn. obniżony nastrój, o którym Pani pisze, mniejsza zdolność odczuwania radości i przyjemności, zmniejszony apetyt (często utrata wagi), trudności z zasypianiem lub poranne wybudzanie się i niemożność późniejszego zaśnięcia, poczucie beznadziei, że nic nie ma sensu są objawami depresji. Dla dokładniejszego zdiagnozowania potrzebna by była wizyta u specjalisty (psychiatry lub psychoterapeuty poznawczo - behawioralnego) Nic nie zastąpi rzetelnej i dokładnej diagnozy. Depresję z powodzeniem leczy się terapią poznawczo - behawioralną i trwa ona ok. 14-15 sesji terapeutycznych. Drugi poziom problemu to pozostawanie w relacji, która tak jak Pani opisuje jest dla Pani trudna i czuje się Pani manipulowana przez kochanka. Nad tym również można przyjrzeć się w terapii co Pani daje pozostawanie w takim związku, ale była by to praca na oddzielnym kontrakcie terapeutycznym. Trzeci poziom problemu to problemy w związku, od których rozpoczął się romans. Być może do tego problemu potrzebna by była terapia par, aby w przyszłości nie zdarzały się tego typu problemy, lub aby można było zapobiegać im wcześniej, rozwinąć umiejętność rozmowy o swoich potrzebach (to tylko niektóre aspekty terapii par). Jednak priorytetową sprawą na początku jest sprawdzenie czy nie ma Pani depresji i zajęcie się nią w pierwszej kolejności. Pozdrawiam serdecznie i ewentualnie jak spodobała się Pani moja odpowiedź, zapraszam. Adam Elżanowski Witam, oczywiście na terapii można również rozwiązywać trudności w relacjach. Pani objawy na chwilę obecną nie wydają się być zagrażające ale myślę, że im szybciej upora się Pani z obecną sytuacją tym szybciej poczuje się Pani lepiej i nie dopuści do rozwoju objawów. Pozdrawiam Mam już za sobą epizody depresji. Wiele rzeczy w tym czasie zrozumiałam i zmieniłam. Uwierzyłam też, że dzięki temu moje życie może być - jeśli nie szczęśliwe - to przynajmniej spokojne. Mam trójkę małych dzieci, 15-letni staż związku i widmo kolejnego kryzysu przed sobą. Czuję się wyczerpana, wyżęta,… Mam już za sobą epizody depresji. Wiele rzeczy w tym czasię zrozumiałam i zmieniłam. Uwierzyłam też, że dzięki temu moje życie może być - jeśli nie szczęśliwe - to przynajmniej spokojne. Mam trójkę małych dzieci, 15-letni staż związku i widmo kolejnego kryzysu przed sobą. Czuję się wyczerpana, wyżęta,… Od dwóch miesięcy biorę Seronil (1 tabletkę 20mg dziennie), który seksuolog przepisał mi na przedwczesny wytrysk, ale przestałem go brać tydzień temu, bo chociaż miałem dłuższy stosunek to moje libido było strasznie słabe. Oprócz tego staramy się z żoną o dziecko i słyszałem, że Fluoksetyna może wpływać… Od paru dni nie biorę leków i płakać mi się chce. Źle się czuje i pani doktor też jest zła. Poddałam się już chorobie. To koniec nie mam siły walczyć z tym! Może być gorzej czy nie? Witam, Od dwóch miesięcy biorę Seronil (1 tabletkę 20mg dziennie), który seksuolog przepisał mi na przedwczesny wytrysk, ale przestałem go brać tydzień temu, bo chociaż miałem dłuższy stosunek to moje libido było strasznie słabe. Oprócz tego staramy się z żoną o dziecko i słyszałem, że Fluoksetyna może… Witam. doznałam urazu skrętnego stawu skokowego oraz złamania guzowatości V kości śródstopia. Przeprowadzono rehabilitację: terapia manualna, drenaż limfatyczny, jonoforeza z NLPZ, neuromobilizacja nerwów palcowego wspólnego III, mobilizacja stawów stępu. Pole magnetyczne itp. Przyjmowałam… Witam, nie wiem co mam zrobić. Mój problem wygląda tak, że dostałem leki od psychiatry, po których czuję się coraz gorzej. Czuję się po nich uziemiony, ograniczony, o nasilonej depresji, zupełnie nie mogę się skupić. Rzecz w tym, że przed zgodą na ich przyjęcie (miały mnie rzekomo dodatkowo jeszcze wspomóc)… Witam, nie wiem co mam zrobić. Mój problem wygląda tak, że dostałem leki od psychiatry, po których czuję się coraz gorzej. Czuję się po nich uziemiony, ograniczony i o nasilonej depresji, zupełnie nie mogę się skupić. Rzecz w tym, że przed zgodą na ich przyjęcie (miały mnie rzekomo dodatkowo jeszcze… Jeśli czytam różne artykuły na temat osobowości chwiejnej emocjonalnie typu borderline i dostrzegam tam wiele odnośników do siebie, to po umówieniu się na wizytę u psychiatry i opowiedzeniu mu o tym, w jaki sposób on potwierdzi lub wykluczy te zaburzenie? Bardzo boję się wyśmiania ze strony lekarza. Od kilku miesięcy mam problemy ze swoim zdrowiem. Dokładnie chodzi o to, że cały czas chce mi się spać. Czy śpię 5 czy 10 godzin, to jestem bardzo senny. Najgorzej jest w pracy – pracuję przy komputerze jako pracownik biurowy. Czasami siedzę przed komputerem i przysypiam, nie mogę nad tym zapanować,… Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo. Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle. Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza. Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą. Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza. Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków. Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków. Specjalizacja Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie Twój e-mail Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie. Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych dotyczących stanu zdrowia w celu zadania pytania Profesjonaliście. Dowiedz się więcej. Dlaczego potrzebujemy Twojej zgody? Twoja zgoda jest nam potrzebna, aby zgodnie z prawem przekazać wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o zadanym przez Ciebie pytaniu. Informujemy Cię, że zgoda może zostać w każdej wycofana, jednak nie wpływa to na ważność przetwarzania przez nas Twoich danych osobowych podjętych w momencie, kiedy zgoda była informacje o moim pytaniu trafią do Profesjonalisty? Tak. Udostępnimy wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o Tobie i zadanym przez Ciebie pytaniu. Dzięki temu Profesjonalista może się do niego mam prawa w związku z wyrażeniem zgody? Możesz w każdej chwili cofnąć zgodę na przetwarzanie danych osobowych. Masz również prawo zaktualizować swoje dane, wnosić o bycie zapomnianym oraz masz prawo do ograniczenia przetwarzania i przenoszenia danych. Masz również prawo wnieść skargę do organu nadzorczego, jeżeli uważasz, że sposób postępowania z Twoimi danymi osobowymi narusza przepisy jest administratorem moich danych osobowych? Administratorem danych osobowych jest ZnanyLekarz sp. z z siedzibą w Warszawie przy ul. Kolejowej 5/7. Po przekazaniu przez nas Twoich danych osobowych wybranemu Profesjonaliście, również on staje się administratorem Twoich danych osobowych. Aby dowiedzieć się więcej o danych osobowych kliknij tutaj Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.
Po tym jak marszand odkryła, że Carrie ma romans z żonatym eks – kochankiem, udzieliła swej przyjaciółce srogiej reprymendy. Spakowała też swoje rzeczy i przeniosła się do mieszkania Treya. Samantha spotkała w klubie swoją męską wersję, legendarnego kawalera Toma Reymi (Sam Robards). Bardzo chciał się z nią przespać na
Wiesz, że musisz zakończyć romans – bez względu na to, jak bardzo to boli. Te sugestie nie są tylko wskazówkami, jak zerwać z romansem. Pomogą Ci one raczej dostrzec, że zdrowe zakończenie złagodzi ból i ukoi Twoją duszę. Zobaczysz swój romans w innym świetle. Zdasz sobie również sprawę, że zakończenie romansu polega na odbudowaniu szacunku do samego siebie i skupieniu się na tym, dlaczego nie możesz dalej oszukiwać. Nie jesteś sam w swoich poszukiwaniach sposobów na zakończenie romansu. Przeczytaj komentarze na temat Jak niewinna przyjaźń przeradza się w emocjonalny romans? Zobaczysz, jak destrukcyjne i bolesne są romanse. Znajdziesz również nadzieję i pomoc w pożegnaniu się z kimś, kogo kochasz, ale nie możesz być z nim. Jest inna perspektywa, dlaczego ważne jest, aby zakończyć romans teraz, zanim będzie za późno: „Próbuję dowiedzieć się, jak spędzić resztę życia bez mojego męża i najlepszego przyjaciela”, mówi czytelniczka w odpowiedzi na When Your Husband Still Works With His Ex Affair Partner. „Przeszliśmy tak wiele w ciągu 38 lat małżeństwa, ale on zostawił mnie dla kobiety z pracy. Powiedział, że chce zakończyć z nią romans, ale ona już zostawiła męża i dzieci. Teraz zżera go poczucie winy i myśli, że lepiej jest zostawić nasze małżeństwo niż ją. Mój mąż jest zdruzgotany poczuciem winy i wstydu. Nasze dzieci są dorosłe, ale mają złamane serca. Jak mam się uporać z żałobą, przebaczyć i iść naprzód z tą wielką dziurą w sercu?” Ta czytelniczka dodaje, że ona i jej mąż mają małżeństwo współlokatorów. Śpią w osobnych pokojach, nie mają intymności, jej mąż również zdradzał. Jak twierdzi, nigdy nie kochała swojego męża i potrzebuje pomocy w uzdrowieniu po zakończeniu romansu. Jak zakończyć romans, którego chcesz Kontynuować 10 Kroków do Zakończenia Romansu Nie ma łatwych wskazówek, jak puścić kogoś, kogo kochasz. Wiesz, że to nie jest zdrowy ani dobry związek – i wiesz, że oszukujesz. A jednak czujesz miłość i chemię z partnerem, z którym masz romans. Zakończenie romansu boli – nawet jeśli wiesz, że romans musi się skończyć. Nie ma żadnych skryptów ani formuł na to, jak zakończyć romans, gdy chcesz go kontynuować… jest tylko wiara i nadzieja na coś więcej. Musisz sięgnąć po coś zdrowszego, większego i bardziej satysfakcjonującego niż ten romans, który niszczy twój szacunek do samego siebie. Musisz skupić się na czymś lepszym niż oszukiwanie swojego partnera, i prowadzenie osoby, którą kochasz w większą ciemność, zniszczenie i ból. Potrafisz stawić czoła zniszczeniu, uszkodzeniu i bólowi oszukiwania Fakt, że „masz romans” (w przeciwieństwie do randek z facetem, którego lubisz lub kochasz) oznacza, że ty lub twój partner w romansie jesteście związani z inną osobą. Albo ty, albo on jest żonaty, co oznacza, że oboje oszukujecie. Oboje kłamiecie, zdradzacie i krzywdzicie niewinnych ludzi. Romans oznacza, że osoba, z którą jesteś związany, jest w związku małżeńskim lub jest zaangażowana w związek z kimś innym. Może ty też jesteś żonaty. Gdy chcesz zakończyć romans z kimś, kogo kochasz, skup się na tym, dlaczego musisz przestać oszukiwać, kłamać i kraść to, co nie należy do ciebie. Co uwalniasz w świecie i jak to wpływa na twoje serce, ducha i duszę? Dlaczego zdecydowałeś się na romans? Pomyśl o swoich motywacjach, niezaspokojonych potrzebach i słabościach. Wyjdź poza impuls „Nie mogę zakończyć romansu, bo jestem zakochana”. Bądź większą, silniejszą, mądrzejszą i bardziej współczującą osobą. Zdecyduj, dlaczego chcesz zakończyć romans Może twój romansujący partner zrywa związek. Nawet jeśli nie chcesz, aby romans się zakończył, wiesz, że to nie jest właściwe, dobre lub zdrowe na dłuższą metę. Opłakuj swoją stratę, ale nie skupiaj się na bólu zerwania. Zamiast tego skup się na emocjonalnej i duchowej wolności, którą przynosi koniec romansu. Nie będziesz przykuty do kłamstw, zdrady i oszukiwania po zakończeniu romansu. Będziesz wolny, aby odbudować swój szacunek do siebie i stworzyć nowe, świeże życie dla siebie. Pamiętaj, że uczenie się, jak zakończyć romans wiąże się z pozostaniem skupionym na tym, dlaczego nadszedł czas, aby się uwolnić. Bądź stanowczy w kwestii zakończenia romansu Zerwanie jest zawsze trudne – i zakończenie romansu z kimś, kogo kochasz nie jest inne. Wiesz, że musisz przestać, ponieważ oszukiwanie jest bolesne i destrukcyjne. A Twoje niekończące się poszukiwania wskazówek, jak zakończyć romans, są zbędne i niepotrzebne. Dlaczego? Ponieważ już wiesz, jak zerwać z kimś. Po prostu nie chcesz tego zrobić. Nie byłeś stanowczy wobec siebie lub swojego partnera romansu; pozwalasz sobie na kręcenie się w kółko. Zamiast tego, musisz na stałe zdecydować, że romans się skończył. Trzymaj się swojej decyzji i jasno i stanowczo zakomunikuj ją osobie, z którą się oszukujesz. Daj sobie czas na pożegnanie W książce Jak uzdrowić swoje serce bez zamykania związku opisuję, dlaczego trudno jest zakończyć nawet najbardziej niezdrowe związki. Jednym ze sposobów na zakończenie romansu jest pomyślenie o najtrudniejszej rzeczy, jakiej doświadczyłeś – i przetrwałeś – w przeszłości. Przypomnij sobie, jak radziłeś sobie z bólem, tragedią, krzywdą i negatywnością. Zastanów się, jak się smuciłeś, leczyłeś, uwolniłeś. Jak odtworzyłeś siebie i zacząłeś od nowa? Czas pomaga, ale musisz aktywnie iść do przodu. Pozwól innym na szczerą reakcję Jeśli twój partner, dzieci, członkowie rodziny i przyjaciele dowiedzą się, że oszukiwałeś, zakończenie romansu może nie być najtrudniejszą częścią. Gorsze mogą być reakcje i skutki romansu. Oszukiwanie jest druzgocące dla każdego; przygotuj się na najgorsze możliwe reakcje. Jak? Akceptując, że konsekwencje romansu są bolesne, a nawet niszczące. Pamiętaj, że powrót do zdrowia nie następuje z dnia na dzień. Jeśli twoje dzieci dowiedzą się o romansie, już nigdy nie spojrzą na ciebie jako rodzica w ten sam sposób. Nigdy nie będą postrzegać małżeństwa i związków w tym samym świetle, z tą samą niewinnością i zaufaniem. Taka jest rzeczywistość oszukiwania. Jest ona paskudna, ale zmierzenie się z prawdą pomoże ci zakończyć romans, nawet jeśli nadal jesteś zakochany. Mówić szczerze – i mądrze Tak bolesna jak prawda o twoim romansie, szczerość jest lepsza niż kłamstwa. Ale uważaj – to nie jest uniwersalne stwierdzenie dla wszystkich sytuacji i wszystkich ludzi! Pomyśl dokładnie o tym, z kim jesteś szczery, dlaczego uważasz, że prawda jest warta powiedzenia, co powiesz i jak to powiesz. Jeśli szukasz wskazówek, jak zakończyć romans, ponieważ nie wiesz, co powiedzieć swojemu partnerowi, pomyśl dokładnie o jego lub jej osobowości. Czy zranione uczucia przerodzą się w potrzebę zemsty? Bądź ostrożny. Dlatego tak ważne jest, aby dowiedzieć się, dlaczego zaangażowałeś się w romans i dlaczego chcesz go zakończyć. Uzyskaj jasność i wgląd we własne motywacje, abyś mógł być szczery bez czynienia zerwania bardziej bolesnym niż musi być. Spodziewaj się, że zerwanie będzie bolało – ale wiesz, że się wyleczysz Zakończenie romansu i wyleczenie nie nastąpi z dnia na dzień. Będziesz opłakiwać zerwanie, ponieważ go kochasz. Będziesz żałować, że pozwoliłaś mu odejść. Będziesz chciał być z powrotem razem, i będziesz płakać się do snu w nocy. Ale, będziesz leczyć i iść dalej! Będziesz z siebie dumna, że miałaś odwagę i godność, aby zakończyć ten romans, i znajdziesz kogoś, kto będzie cię traktował z szacunkiem i miłością. Przeczytaj Emotionally Detaching From Someone You Have to Let Go, aby uzyskać praktyczne wskazówki i wsparcie emocjonalne. Odetnij wszelki kontakt Ochroń się przed jego tekstami, rozmowami telefonicznymi, wyskakującymi okienkami na Facebooku, e-mailami, podpowiedziami na Facetime, Tweetami, komentarzami na blogu lub notatkami w pracy. W ten sposób narażasz się na ponowne wciągnięcie w zdradę. Nie pozwól mu na powrót do swojego życia – to jeden z tych momentów, kiedy nie możesz być przyjaciółką swojego byłego. Może się to wydawać okrutne zarówno dla ciebie, jak i dla niego, ale to najlepszy sposób, aby przestać spotykać się z żonatym mężczyzną. Jest to bolesne i przygnębiające na początku, ale staje się łatwiejsze. Im szybciej zaczniesz odpuszczać, tym szybciej twoje serce zacznie się leczyć. Zrób znaczące zmiany w swoim życiu Po zakończeniu romansu, musisz odświeżyć swoje życie. Czytelniczka, która skomentowała mój artykuł „jak przestać umawiać się z żonatym mężczyzną” musi zdecydować, czy chce dalej żyć w pustym małżeństwie, czy też powinna zacząć od nowa. Musi zacząć odnajdywać swoją tożsamość w zdrowszy, bardziej godny szacunku sposób. Musi zmienić swoje życie i na nowo połączyć się z samą sobą. Zakończenie romansu to doskonały czas, aby zacząć na nowo łączyć się z Bogiem. Kim On jest dla ciebie i co Jego obecność oznacza w twoim życiu? Dbanie o swoje zdrowie duchowe jest najważniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobisz, ponieważ ma ono wieczne konsekwencje. Co może być bardziej znaczące niż to? Jeśli chcesz wiedzieć, jak zakończyć romans, poświęć chwilę na modlitwę o wskazówki. Poproś o siłę, mądrość, moc i uzdrowienie w swoim życiu. Ucz się o odpuszczaniu i odzyskiwaniu W książce Torn Asunder: Recovering From an Extramarital Affair, pastor i doradca małżeński Dave Carder pomaga czytelnikom uporządkować czynniki, które przyczyniają się do niewierności i nakreślić proces powrotu do zdrowia dla obojga partnerów. Ze współczuciem i mądrością zakorzenioną w Biblii, Carder oferuje wgląd zarówno dla ofiar cudzołóstwa, jak i dla osób, które miały romans. Pomocne jest posiadanie mapy drogowej lub procesu zdrowienia, kiedy uczymy się, jak zakończyć romans z kimś, z kim chcemy być. Żal i cierpienie, które odczuwasz, gdy romans się kończy, to idealny czas, aby uzyskać emocjonalne i duchowe zdrowie. Jesteś w niskim punkcie swojego życia – i może to być czas uzdrawiania, wzrostu i odnowy. Zakończenie romansu może dać ci szansę na odnowienie swojej wiary i ponowne zaangażowanie swojego życia w coś znaczącego i głębokiego. Jeśli uważasz, że nie możesz zakończyć tego romansu, ponieważ go kochasz, przeczytaj Jak odejść od kogoś, kogo kochasz. Możesz czuć się tak, jakbyś nie mogła bez niego żyć, ale znasz prawdę. Prawda jest taka, że MOŻESZ żyć bez niego i będziesz szczęśliwsza po zakończeniu romansu. *
Niestety często cudowny związek dwojga współpracowników kończy się właśnie wtedy, gdy cały romans wychodzi na jaw i dochodzi do konfrontacji z rzeczywistością. Może zdarzyć się, że nawet całkowicie przestaniecie odczuwać namiętność, kiedy podniecająca adrenalina zniknie, a wy wejdziecie we wspólną rutynę.
Zrób to z szacunkiem, ale stanowczo. Najważniejsze to szczere wyjaśnienie kochankowi własnego postanowienia. Najlepiej unikać gwałtownych scen, ale nie powinno się również lekceważyć uczuć drugiej strony, zwłaszcza jeśli ta wcale nie chce się rozstać. Jednocześnie nie można okazać wahania i wysyłać sprzecznych sygnałów. Każdy zasługuje na szczerość, więc nie powinno się mu dawać złudnych kontaktuj się z kochankiem. Jeżeli już wszystko zostanie wyjaśnione, za wszelką cenę bądź konsekwentna w swojej decyzji. Nie dzwoń do niego, ale także nie odbieraj telefonów i nie odpisuj na esemesy. Musisz dać sobie i jemu czas na dojście do równowagi. Nawet jeśli wydaje Ci się, że czujesz się na siłach, żeby zdobyć się na niewinną rozmowę, pamiętaj, że pod jej wpływem romans może się nagle miejsc, gdzie możesz go spotkać. Bardzo ważne jest również unikanie wspólnych spotkań, przynajmniej w początkowym etapie. Z pewnością za jakiś czas taka okoliczność nie będzie już bardzo emocjonująca, musi jednak upłynąć pewien okres. Unikaj zatem jego ulubionych pubów, ławeczek w parku i stałej trasy do pracy. Brak fizycznej bliskości pomoże Ci nabrać do niego dystansu. Nie żyj wspomnieniami. Nie rozpamiętuj przeszłości. Nie przeglądaj zdjęć i nie wracaj myślami do wspólnych chwil. Na początku musisz odciąć się od tego, co było. Nie chodzi o to, żeby uznać, że romans nic nie znaczył, ale chwilowe zapomnienie może przynieść bardzo wiele dobrego. Skup się raczej na tym, co dopiero nastąpi w Twoim życiu. Ustalaj jak najwięcej planów na sobie hobby. W zakończeniu romansu może pomóc znalezienie sobie jakiejś pasji. Ważne, aby się skupić na określonych czynnościach, które będą pochłaniać wiele energii. Cokolwiek to będzie: taniec, nauka języka czy joga – ważne, aby skutecznie odpędzało niepotrzebne lęki.
Związek z żonatym dziennikarzem Justyna Kowalczyk (31 l.) przypłaciła depresją. Wychodzi z niej dzięki treningom. Żonaty partner Justyny Kowalczyk słono płaci za ich romans! - pomponik.pl
Jak zbawiałam kochanego misia od potwory, czyli romans z żonatym 7wiatrów, Mam za sobą 14 miesięczny romans z żonatym facetem. On był taki biedny. Żona go nie rozumiała, nie dbała o niego, nie szanowała go. 10 lat nie spał z nią biedak w jednym łóżku, a seks uprawiali raz w miesiącu. Zmęczony tym związkiem, w którym tkwił pod przymusem ze względu na dziecko oraz kredyt na auto i mieszkanie, rozejrzał się za pocieszycielką. Wypadło na mnie. Boże, cóż za szczęście. Sama tkwiłam w nieszczęśliwym związku, z problemami takimi samymi jak On, więc zbliżyliśmy się do siebie. Po jego trwającym jakieś pół roku tańcu godowym i zasypywaniu mnie komplementami. A że komplement to rzecz dla mnie do tej pory nie spotykana, a moje poczucie własnej wartości tkwi gdzieś na dnie głębokiego jeziora, przykryte grubą warstwą gęstego, śmierdzącego mułu, to poszłam w tango jak ta lala. Swój związek zakończyłam, i przeznaczyłam całą swoją energię na podnoszeniu na duchu tego biedactwa. Radziłam, tłumaczyłam, byłam powiernicą każdej najbzdurniejszej małżeńskiej frustracji. Głaskałam, pocieszałam, komplementowałam i jakże rozumiałam. Nie to, co ta żona - potwór w ludzkiej skórze, pożerający na śniadanie ludzkie niemowlęta stwór... Nie wiem kiedy moje durne serce zaczęło bić tylko i wyłącznie dla niego. Kocham go. Nawet teraz. Nawet teraz, ale staram się to w sobie zdusić. Tak oczywiście - on, ten żonaty co smali do Ciebie cholewki jest taki cudowny, mądry i kochany. Bez wad wręcz. No tak, kłamie co prawda kobietę, którą sam sobie wybrał i nawet w Urzędzie Stanu Cywilnego sam wszystkie dokumenty podpisał, bez żadnego przymusu. Tak, chowa przed nią telefon, bredzi głupstwa, że idzie na piwo z kolegami (a przecież idzie wtedy do Ciebie - po pocieszenie - Ty szczęściaro, Ty). Kłamie, oszukuje, a jak cudnie to robi... Nie jeden raz na Twoich oczach utkał w mgnieniu oka takie cudne kłamstwo dla wrednej żony! Boże, jaki on mądry i jaki zaradny! Niesamowity wprost gość. I z miłości do Ciebie tak lawiruje, tak kłamie, tak ściemnia tej niedobrej kobiecie, która trzyma go na siłę w tym nieszczęśliwym małżeństwie. A on to tak dzielnie znosi... Bo ma takie dobre, cnotliwe serce. Rada jest tylko jedna Odpuść sobie. Odpuść sobie jak tylko Ci powie, że zaprasza Cię na kawę/herbatę/piwo/wino/wodę. Odpuść sobie. Wiadomo dokąd ta kawa ma prowadzić. To na tej kawie po półrocznym tańcu godowym zaczął mi się żalić na potworo-żonę. Odpuść sobie. Bo nie warto poświęcać swojego czasu, emocji na kogoś, kto nie jest uczciwy wobec najważniejszych dla siebie osób - żony i dziecka. Kłamie żonę, kłamie Ciebie. Słuchaj intuicji. Moja nie raz trzęsła mną, ale skutecznie ją uciszałam. Pon mniej więcej 6 miesiącach dopadły mnie wyrzuty sumienia i spore wątpliwości co do wiarygodności pana żonatego. Zaczęły mnie męczyć te spotkania, a jednocześnie nie umiałam ich przerwać. To było jakieś chore emocjonalne uzależnienie. Tak to teraz był fenyloetyloaminowy haj i racjonalność myślenia na poziomie pijanej rozwielitki. Mea culpa. Pomyśl o żonie. O tym, że jest normalną kobietą - jak Ty, jak my wszystkie. O tym, ze może jest chora, może ma gorszy dzień, może zmęczona opieką nad dziećmi i domem. Może smutna, bo on może wcale nie jest dla niej nawet w połowie tak miły jak na randkach z Tobą. Może płacze po nocach - bo my kobiety przecież czujemy szóstym zmysłem, że coś nie gra... A może i jest zołzą do entej potęgi - ale co Cię to obchodzi? Żonaty to duży chłopiec. Niewielu jest facetów - cierpiętników tkwiących na siłę tam, gdzie im źle. To zwykle my - kobiety się poświęcamy. Facet jak mu źle - to idzie w I tyle. Zazwyczaj. A zatem jak żonaty zaczyna bredzić o swoim nieszczęściu, każ mu najpierw załatwić swoje sprawy. No chyba,że rajcuje Cię rola tej drugiej, tej gorszej, tej co zdycha z samotności w każde święta i w wakacje. Myślmy o sobie kobiety. I tak mamy w życiu trudniej, więcej mamy zwykle na głowie i z większą liczbą rzeczy na co dzień się borykamy. Myślmy o sobie nawzajem. Wspierajmy się i nie występujmy jedna przeciwko drugiej. Szanujmy się nawzajem, to mniej będzie cierpienia na świecie. Jest mi wstyd i żal, że przyłożyłam się do cierpienia drugiej kobiety. Przykro mi niesamowicie, że pozwoliłam sobie na tą słabość, że bezrefleksyjnie żarłam kłamstwa. Mam za swoje. Tego najbardziej żałuję. Cierpienia jego żony. Tego, że jest jej pewnie ciężko i źle, nie chce na mnie patrzeć ani ze mną mówić, więc nawet jej nie przeproszę - bo jak. Czuję się okropnie. Ona przyjęła go z powrotem. On obarczył ją winą za wszystko. Ona uznała,że on ma rację. Nadskakuje mu z każdej strony, seks płynie szerokim strumieniem, obiadki są ciepłe 24h/dobę... ona się martwi, że może on ją jeszcze zdradza, mówi, że jej ciężko, płacze... Jego odpowiedź - a to już Twój problem. Pracujemy razem, on mi to wszystko opowiada, a ja patrzę, słucham i oczom i uszom nie wierzę. Ryczę nad sobą i nad nią... Jak można być tak nieczułym na cierpienie swojej kobiety? Dwie kobiety płaczą, źle im - każdej z innego powodu, ale związany ten powód jest z nim... Żona czuje się winna zdrady, pała do mnie żywą nienawiścią... ja czuję się winna, bardzo winna... a on - niewinny misio bez skazy. Kobiety winne, a królowi życia wszystko uszło płazem. I się napawa swoją władzą nad żoną, tym że ona za nim lata i obskakuje dookoła. nigdzie nie napisałam, że jestem bez winy. |Oboje jesteśmy winni - i ja i on. Tylko my. Tym bardziej rozwala mnie to, ze winę na siebie bierze żona. Nigdy nie wymagałam od niego rozwodu. Nie kazałam nikogo opuszczać. Po prostu go pokochałam i to wszystko. Nie zdejmuję z tego powodu z siebie winy. Jestem winna. A romansu by nie było, gdyby nie było kobiet, które się na niego godzą. Co nie zdejmuje winy z bez winy w tym układzie jest żona. Tylko ona. Gdybym choć przez sekundę pomyślała o niej, gdybym mu odmówiła, nie byłoby tego całego syfu... Bądźmy dla siebie dobre kobiety. Bo jak nie my - to kto? Chryste panie, jak mi przykro, głupio i wstyd... tragicznie... S. źródło: internety
Romans z mężatką… W zależności od tego, jak nasze życie może wyglądać, tak wiele razy może nas jeszcze zaskoczyć. Przede wszystkim stwierdzenie, nigdy nie mów nigdy, może wcale może okazać się dla nas dość zaskakujące. Pewnie niejednokrotnie słyszałeś o tym, że
Dwie młode dziewczyny mają się ku sobie, ale nie stronią też od mężczyzn. A że na ich drodze stanie przystojny żonaty aktor, nic już nie będzie takie jak wcześniej. Seks i uczucia wygrywają z tradycyjnie pojętą moralnością w powieści Sally Rooney „Rozmowy z przyjaciółmi”.„Rozmowy z przyjaciółmi” to opowieść z perspektywy Frances 21-letniej studentki i początkującej pisarki. Wspólnie z Bobbi, swoją byłą dziewczyną, występuje na poetyckich slamach. Przypadkowe spotkanie z popularną dziennikarką i fotografką i zaproszenie na sesję do jej domu rozpocznie cykl niepokojących wydarzeń. Jej mąż – Nick, przystojny drugoplanowy aktor z wzajemnością zadurzy się we Frances. W XXI wieku już ani seks pozamałżeński, ani romanse żonatych facetów nie stanowią jakiegoś szczególnego tabu. Sally Rooney skupia się bardziej na portrecie psychologicznym swojej niepewnej własnej wartości 21-latki. Czy jest kobietą, jak się kiedyś mówiło, wyzwoloną? To zależy od wyznawanego systemu wartości. Zdaje się raczej poszukiwać swojego miejsca w życiu. Zależy jej na byłej dziewczynie, zależy na żonatym facecie, który umie słuchać i jest po prostu mężczyzną do przysłowiowego tańca i do różańca, bo i cieknący kran naprawi i niebrzydki. Mówi się, że młodość ma prawo błądzić i Sally Rooney daje swoim bohaterom prawo do popełniania błędów. Nie oskarża ich, nie piętnuje – ukazuje ludzki wymiar każdej postaci. Z ich słabościami, ale też przekonaniem, że warto pielęgnować przyjaźnie,kontakty międzyludzkie, seks traktując jako normalną część życia, bez zbędnego demonizowania. I jak to u zakochanych bywa – są i nie do końca legalne schadzki, wspólne wypady za miasto, uwodzicielska Bobbi chce robić wrażenie na aktorze jawnie zainteresowanym jej byłą dziewczyną. Że to wszystko już było? Oczywiście – wszak pojęcie „komedii ludzkiej” znamy od kilku stuleci. I jakby nie patrzeć – mimo społecznościowych mediów i tysięcy gadżetów – jej schematy nie zmieniły się.„Rozmowy z przyjaciółmi” zgrabnie przetłumaczył na polski Łukasz Witczak. Trochę to romans, a trochę głos pokolenia, które choć nie żyje w luksusach, nie ma też większych zmartwień i oczekiwań. Samo życie. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Nie dziwię się że ludzie wieszają psy na niektórych pracownikach biurowych. Od października dziewczyna z pracy ma romans z kolegą z innego działu. Kryją się z tym, ale na tyle nieudolnie, że sprawa stała się dla mnie jasna. Wiem. Nie moja sprawa. Ale ja mam nadzieje na umowę na stałe.
Zdarza się, że kobiety wybierają mężczyzn będących w związkach. Do romansu z żonatym mężczyzną może dochodzić z różnych powodów. Jednak taka relacja zawsze jest skomplikowana, a jej konsekwencje mogą być bolesne dla obu stron. Dlaczego kobiety zostają kochankami? Ze statystyk wynika, że 52% kobiet przyznaje się do romansowania. Z tego aż 33% kobiet angażuje się w relacje z osobami będącymi w stałych związkach. To całkiem sporo! Wiele pań decyduje się na romans z żonatym mężczyzną i dzieje się to z różnych powodów. Dowiedz się, dlaczego zostają kochankami. Dlaczego kobiety decydują się na romans z żonatym mężczyzną? Chcą się zabawić Zdarza się, że kobiety angażują się w relację z żonatym mężczyzną, ponieważ nie szukają niczego na stałe i po prostu chcą się zabawić. Romans jest ekscytującą przygodą i urozmaiceniem w ich życiu. Mają możliwość spełnienia swoich ukrytych fantazji i doświadczenia nowych rzeczy w sypialni. Nudzą się Czasem kobiety po prostu robią to… z nudy. Poszukują nowych doznań i przeżyć, a romans z żonatym dodaje pikanterii ich poukładanemu życiu. Potajemne spotkania sprawiają, że krew szybciej krąży w żyłach… Możliwość bycia przyłapaną sprawią, że czują przypływ adrenaliny. To sprawia, że wreszcie czują, że żyją i chcą coraz więcej… Chcą, żeby ktoś ich pragnął Zdarza się, że kobiety pragną czyjejś uwagi i zainteresowania. Chcą, aby mężczyzna stracił dla nich głowę, pragnął ich i pożądał. Czerpią satysfakcję z tego, że go uwiodły i skłoniły do uczestnictwa w tej zakazanej relacji. Nie są gotowe na poważny związek Związek z żonatym mężczyzną im odpowiada, ponieważ nie muszą się starać i przesadnie angażować w długoterminowe relacje. Wiedzą, że romans, to związek z krótkim terminem przydatności, który rozwija się gwałtownie i równie gwałtownie kończy. I właśnie to im się podoba. Boją się prawdziwej miłości Zdarza się, że kobiety wybierają mężczyzn będących w związkach z powodu lęku przed prawdziwą bliskością. Boją się zaangażować i zostać odrzucone, nie chcą obdarzyć uczuciami kogoś, kto później je wykorzysta i zostawi. Z tego powodu traktują mężczyzn instrumentalnie, instynktownie chroniąc się przed prawdziwą miłością i możliwością bycia skrzywdzoną przez kogoś… Zakochują się i źle wybierają Może zdarzyć się też tak, że kobiety wcale nie mają złych zamiarów i nie zamierzają z premedytacją rozbić czyjegoś związku i rodziny. Nie chcą odbierać partnera innej kobiecie, czy ojca dzieciom…. Ale serce nie sługa! Zakochują się… z tym, że źle wybierają obiekt swoich westchnień. To wszystko staje się coraz bardziej skomplikowane i przeradza się w romans z żonatym mężczyzną.
. ii976h58te.pages.dev/552ii976h58te.pages.dev/198ii976h58te.pages.dev/651ii976h58te.pages.dev/53ii976h58te.pages.dev/799ii976h58te.pages.dev/489ii976h58te.pages.dev/696ii976h58te.pages.dev/324ii976h58te.pages.dev/808ii976h58te.pages.dev/522ii976h58te.pages.dev/813ii976h58te.pages.dev/869ii976h58te.pages.dev/500ii976h58te.pages.dev/116ii976h58te.pages.dev/495
jak się kończy romans z żonatym