Check out M jak Mama - Piosenki dla mojej rodzinki by Don Don on Amazon Music. Stream ad-free or purchase CD's and MP3s now on Amazon.co.uk. Nic mnie tak nie drażni jak robienie z ojców superbohaterów i wielkie brawa oraz pokłony, bo (och! borze szumiący!) odważyli się przewinąć śmierdząca pieluchę (wbrew pozorom kupa dziecka nie pachnie polnymi kwiatami). Ku mojej rozpaczy, bo przecież nie komentatorów, wiele kobiet uważa, że ich miejsce jest tam – w tym punkcie gdzie po jednej stronie jest dziecko, a po drugiej gary, po trzeciej pranie, a po czwartej sprzątanie. Co gorsza, część kobiet wychodzi z założenia (również ku mojej rozpaczy), że skoro ojcowie pracują (no chwała im za to …) to po przyjściu do domu powinni odpoczywać (w wolnym tłumaczeniu leżeć do góry brzuchem), a Ty kobito zapieprzaj – piątek świątek, czy niedziela, za rozrywkę mając tylko ulubiony serial i zimną kawę. No sorry, nie. Marny ze mnie przykład na feministkę, ale dzisiaj mówię głosem kobiet, które owszem – siedzą w domu (i tu warto podkreślić słowo “siedzą“!), ale zajmowanie się dzieckiem i monotonia, w końcu prowadzą do szeroko pojętego wypalenia rodzicielskiego. Tym bardziej, jeżeli Pan i Władca, ojcem zwany, stwierdza całkiem poważnie, że kobieta owszem wyjść z koleżankami może, ale z dzieckiem pod pachą, co nie robi żadnej różnicy. Zmienia się tylko miejsce opłakanej sytuacji. I współczuję facetowi, który zamknąłby mnie w domu, a ja całe swoje życie rodzicielskiego “siedzenia” spędziłabym w czterech ścianach, pokonując trasę między domem, a sklepem; domem a placem zabaw. W pewnym momencie bym sfiksowała. Zawinęliby w kaftan i zamknęli w pokoju bez klamek. I tu pokłony ode mnie dla wszystkich samotnych matek. Jesteście wielkie! I samotnych ojców, bo i tych nie brakuje. Możecie tupnąć nogą Drodzy Panowie, a nawet stwierdzić, że przecież biologicznie nie jesteś stworzeni do takich przyziemnych spraw jak przewijanie kup swoich dzieci. Faktycznie, bo dawno temu ktoś sobie ubzdurał, że skoro kobieta wydaje to dziecko na świat, to jej psim obowiązkiem jest robienie wszystkiego innego co z dzieckiem związane. Ojciec ma mieć dziedzica i czerpać z tego przyjemność. Kobieta? Cóż. Kobieta ma pełnić pierdyliard ról w ciągu jednej doby. Drodzy Panowie macie jaja, dzięki którym powołaliście dzieci na świat, a często nie posiadacie jaj, żeby wychowywać własne dziecko. Dawcą spermy można zostać bez wątpienia, ale żadna z nas nie lubi być zamknięta w M(ileś tam) obsługując nie tylko śliniące się niemowę, ale jeszcze Pana pod trzydziestkę/po trzydziestce, w wolnym czasie piorąc Wasze skarpetki. Macie ręce tak samo jak my i korona Wam z głowy nie spadnie jak przebierzcie pieluchę. Bo sorry memory, ale dziecko jest wspólne. I ja też, jako matka mam prawo się wyspać, choć do dzisiaj nie wiem jakim cudem funkcjonowałam śpiąc maksymalnie 4 godziny na dobę. Społeczeństwo robi z ojców bohaterów, zaraz po tym jak wyjdzie na światło dzienne, że raz na tydzień przebrał pieluchę i och Borze Szumiący, wyobraźcie sobie, że umiał nawet ubrać śpioszek nie myląc guzików. Prawdziwym wyzwaniem jest natomiast zapamiętanie miesięcy a nawet tygodni życia, bo przecież standardowy tata w sklepie z żywnością ze słoiczka, musi zadzwonić do żony pytając, czy ma kupić słoiczek po 5 czy po 7 miesiącu, bo trochę mu się miesiące mylą z dzieckiem sąsiadów. Już w ogóle ojciec o nadprzyrodzonych zdolnością pójdzie z dzieckiem do lekarza, bo przecież jak to?! Nie pomyli leków i będzie w stanie opisać co dziecku jest? OJCIEC? I tak oto dochodzimy do tego co ja nazywamy: kalectwem społecznym. Kalectwem, które nie ma nic wspólnego z tym, co widzimy na co dzień wśród osób, które z tym walczą pokaźną dawką rehabilitacji. To ludzie kalecy do pełnia swojej roli, którzy mają dwie lewe ręce do wszystkiego co domowe, tak jakby trzeba było każdemu mężczyźnie przypominać, że od zmywania naczyń nie maleje penis. Wkurza mnie niewyobrażalnie jak z ojców robi się kaleki, niezdolne do bycia ojcami w pełnym rozumowaniu tego słowa. Jak traktuje się ojców, którzy są po prostu ojcami. Jak heroicznie opisuje się ich zabawę z dzieckiem, jak heroiczny obraz wychodzi w momencie, kiedy ojciec (facet!) zostaje z dzieckiem cały dzień i co gorsza wcale nie umiera, dziecko jest zadowolone, a matka uśmiechnięta. To nie jest nic nadzwyczajnego. To powinna być norma. W każdym domu. Bez wyjątku. I choć faktycznie skoro on pracuje i wstaje rano, ja powinnam wstawać w nocy i ten obiad ugotować, o tyle ja mam prawo sobie odpocząć OD dziecka również. Bo poza matką jestem również osobną jednostką, która również potrzebuje bycia sam na sam, nie z uczepionym do nogi dzieckiem, które łazi za Tobą wszędzie, nawet do kibla. Fajnie, że robicie o ojcach memy, wychwalacie ich zadania, jakby było to coś, czego nie jest w stanie osiągnąć żaden facet. Bo to facet. Ale mężczyzna w tym samym stopniu będzie ojciec, co Wy matkami. To ja nie umiałam przebrać pierwszej pieluchy, bo nigdy nie miałam styczności z małymi dziećmi, a brata, choć 9 lat młodszego, nigdy nie obsługiwałam. To ja długo nie rozróżniałam bodów od pajaców. A PT? PT umiał i przebrać pieluchy i wykąpać. Bo robił to wcześniej opiekując się siostrzenicą (dzisiaj, 15letnią już Pannicą). Nikt nie włączył mi magicznego przycisku po narodzinach, w którym nagle stawałam się znawcą wszystkich dziecięcych chorób, posiadając zdolność rozróżniania płaczu dziecka. Nie, musiałam się tego nauczyć. Tak jak ojcowie się uczą. Więc przestańcie robić z nich bohaterów i zacznijcie traktować to jak normę. Z pozdrowieniami dla wszystkich normalnych ojców!
Część druga podcastu o zachowaniu. Tym razem mówię o Wrażliwych, płaczących smokach, które pod swoją skórą ukrywają chęć kontroli. Ciekawe co? Może się okaza
Propozycje piosenek dla mamy i taty: linki do odsłuchania w tytułach. Znajdziecie tu piosenki zarówno dedykowane tylko mamusiom, tatusiom lub obojgu. Ref. Na dobry dzień wspaniały przepis znam. Uściskam mamę i buziaczka dam. Przegonię chmury i otworzę słonku drzwi. I już humorek murowany mam. Kisiel gotuje, piecze tort. Mniam, mniam. I wszystko gra. Ref. Na dobry dzień wspaniały przepis znam… przyszedł od wróżki list. W nim zaproszenie jest na bal Ref. Na dobry dzień wspaniały przepis znam… jak najpiękniejszy kwiat. Jak piękna róża, piękny bez, Ref. Na dobry dzień wspaniały przepis znam… Tata jest potrzebny, żeby przybić gwóźdź Tata jest potrzebny, by na spacer pójść Tata jest potrzebny a ja kocham go I czuję się bezpieczny gdy obok idzie on. Ref. Bo tata, tata, tata potrzebny bardzo jest Gdy kiedyś spotkam lwa to on, uratuje mnie. Tata jest potrzebny, żeby w piłkę grać Tata jest potrzebny, by na lody dać Tata jest potrzebny a ja kocham go I czuję się bezpieczny gdy obok idzie on. Ref. Bo tata, tata, tata potrzebny bardzo jest Gdy kiedyś spotkam lwa to on uratuje mnie Choć mam rączki małe i niewiele zrobię, pomogę mamusi, niech odpocznie sobie. x2 Zamiotę izdebkę umyję garnuszki, niech się tu nie schodzą łakomczuszki-muszki. x2 I braciszka uśpię w białej kolebusi. Chociaż w tym pomogę kochanej mamusi. x2 Wiatr wśród drzew majową gra piosenkę na gałązce bzu zakwita kwiat. Choć mamusiu wezmą cię za rękę i pójdziemy razem w ten wiosenny świat. Ref. Mamo, mamo, mamo, mamo, spojrzyj i uśmiechnij się. Zawsze kocham Cię tak samo Patrz, jabłonka ma już piękne kwiaty, pewnie dużo nam jabłuszek da. A ten ptaszek to jest gil czubaty, bo na ptaszkach to się twoje dziecko zna Ref. Mamo, mamo, mamo, mamo… Mama uśmiecha się ciepło jak słonko Bajkę opowie pogłaszcze po głowie I dziurę zaszyje w koszuli Ref. Niech nam żyją wszystkie mamy Dziś życzenia im składamy Mama nie gniewa się nigdy na dzieci Ty też dla mamy bądź taki kochany Na co dzień nie tylko w święta Ref. Niech nam żyją wszystkie mamy… Choć mam mało lat, jedno wiem, że kiedy urosnę, Tańczyć będę jak motyle na wiosnę, Możesz głośno śmiać się, lecz Ja już dobrze o tym wiem. Ref. Mamo i Tato co ty powiesz na to? Mamo i tato, gwiazdą pragnę być na na Już tańczą kwiaty dla mamy i taty, Ja na paluszkach z nimi pląsać chcę. Mamo i Tato co ty powiesz na to? Znajomy refren śpiewaj ze mną też. Choć mam mało lat, jedno wiem, że kiedy urosnę, Śpiewać będę jak wszystkie ptaszki radosne. Możesz głośno śmiać się, lecz Ja już dobrze o tym wiem. Mamo i Tato co ty powiesz na to… Możesz głośno śmiać się, lecz Ja już dobrze o tym wiem. Dałaś życie, troskę i miłość mi… Jesteś ze mną od początku mych dni… Ref. Mamo, mamo, mamo! Tato, tato, tato! Moje życie mam dzięki wam! x2 Ty uczułaś kochać boga i świat… Ty uczyłeś być dla ludzi jak brat… Ref. Mamo, mamo, mamo! Tato, tato, tato!… Jesteś ze mną gdy mi dobrze lub źle… Chcę powiedzieć to nie żart kocham Cię… Ref. Mamo, mamo, mamo! Tato, tato, tato!… Miał raz Tata grata fiata, Tata wrakiem na zygzakiem, I pożarna straż, cztery wozy aż, Auto w rowie, guz na głowie Tata zdrów, lecz w proszku wrak. Grata fiata na hol wzięli, Ach, wrzask i drobny mak. Na skład złomu zaciągnęli, Z dobrej stali stary wrak. Złote słońce, kolor nieba, wszystko czego ci potrzeba. dzisiaj Mamo Ci niesiemy. Pięć uśmiechów i trzy kwiatki, Żółte jabłko zapach mięty, Ciepły deszczyk i bzy białe, sześć całusów, piórko małe. Dobre serce, dwa rumianki, to dla Mamy niespodzianki. Szum strumyka, zieleń łąki, to dla mamy, to dla mamy upominki. Kocham moją mamę kiedy słońce jest Kocham także wtedy kiedy pada deszcz Mama, mama, mama jest superrrrrr Mama, mama, mama jest superrrrrr Mama, mama, mama jest superrrrrr Mama, mama, mama jest superrrrrr Kocham mego tatę kiedy pada śnieg Bo z tatą na sankach świetnie jeździ się Tata, tata, tata jest superrrrrr Tata, tata, tata jest superrrrrr Tata, tata, tata jest superrrrrr Tata, tata, tata jest superrrrrr Jeszcze niedawno, niedawno temu Byłam malusia, tycia, tyciusia Mamusia drżała, nieraz płakała Przy łóżku stali gdy chorowałam Moi drodzy, kochani mamo i tato ja kocham Was Niechaj w Waszych serduszkach jest zawsze wiosna, jest zawsze maj La la la la la la la la la la la la la la la la la Niechaj w Waszych serduszkach ptaki śpiewają będzie Wam naj Kiedy nareszcie już im wyrosłam Tata szaleje, mama się śmieje Tatuś co miesiąc suknie kupuje Że mnie rozpieszcza i że mnie psuje Moi drodzy, kochani mamo i tato ja kocham Was Niechaj w Waszych serduszkach jest zawsze wiosna, jest zawsze maj La la la la la la la la la la la la la la la la la Niechaj w Waszych serduszkach ptaki śpiewają będzie Wam naj 1. Tato mój nie jest zbyt stary, ale także nie jest młody. malarzem jest, bo wymalował pokój, stolarzem też, bo zrobił szafy duże, mechanikiem, bo naprawił samochód, a poza tym pracuje w biurze. 2. Tato mój nie jest zbyt gruby, ale także nie jest chudy. brunet, który włosy gubi. A kiedy chcę pokonać mego brata, To pragnę być tak silny jak mój tata. A kiedy chcę mieć humor już od rana, To tak jak tata jem banana. Mama starła kurz i naczynia zmyła już. Teraz głowę sobie łamie, jak do ładu dojść z kartkami. Tata obiad zjadł i w fotelu siadł. Milczy, jakby stracił głos i w gazetę wetknął nos. uuu Wszyscy macie wielkie problemy. Tyle trosk się zbiera przez cały dzień. Jeden uśmiech wszystko odmieni. Więc zanućcie ze mną piosenkę tę. Ref. Tato Drogi. Mamo Złota uuu Zapomnijcie o kłopotach uuu Co na głowę walą się Wam. Rozjaśnijcie wasze twarze uuu I zanućcie ze mną razem uuu Przecież dla was śpiewam i gram. 2. Czasem dobrze razem zaśpiewać. I w kolorach tęczy zobaczyć świat. Bo są miejsca, w których nas nie ma. A jest morze, słońce i ciepły wiatr uuu Ref. Tato drogi, mamo złota… Ten nasz tata to okropnie fajny facet, Nie chciał draki, więc dzieciaki wziął na spacer. Choć nasz tata robi strasznie duże kroki, I nie patrzy wcale na nas, lecz w obłoki. Chociaż tata wcale teraz nas nie słucha, Bo mu słońce właśnie szepce coś do ucha. Kwiatka trzypłatka dziś narysuję sama, a potem dostanie go moja droga mama Ref. Mamo, mamo, mamo, mamo mamo, mamo, mamo, posłuchaj mnie Mamo, mamo, mamo ja kocham cię. Kwiatków trzypłatków bukiecik już gotowy, gdy kartka się pognie, to narysuję nowy. Czy ktoś słyszał kołysankę dla budzika, Który czuwa kiedy sen nam oczy gasi? On ma noce pracowite jak nietoperz Za to w dzień wysypia się za wszystkie czasy. . . Czy ktoś słyszał kołysankę dla księżyca, Który świeci na gwiaździstej nieba mapie? Gdy się przyśni piekarzowi, Wczesnym rankiem dla nas zrobi Rogaliki – jak księżyca fotografie. Ref. A kto śpiewa kołysankę dla mamy, Która idzie spać na szarym końcu? Ona słyszy ją w ciszy płynącą… A kto śpiewa kołysankę dla mamy, Gdy z podłogi nam kołdrę podnosi? Mruczy naszą kołysankę mamie… Czy ktoś słyszał kołysankę dla piosenki, Kiedy ziewa i przy łóżku nas usypia? Kołysanką dla piosenki jest ten błękit, Który obraz w ramie okna nasyca… Czy ktoś słyszał kołysankę dla nocy, Dobrej nocy, która daje nowe siły? Śpiewa budzik wrzeszczący Dla niej miły, dla nas głośny i niemiły. Ref. A kto śpiewa kołysankę dla mamy… Kiedy mija noc i dzień nastaje, Zawsze mówisz mi – witaj kochanie. Po czym tulisz mnie, czule całujesz, Więc zaśpiewam Ci, to co ja czuję. Niech w nie wpadną słowa te, Ref. Jesteś mamo skarbem mym, Kocham Ciebie z całych sił. Jesteś wszystkim tym co mam, Wszystko Tobie jednej dam. (x2) Kiedy mija dzień i noc nastaje, Mówisz – miłych snów, moje kochanie. Po czym tulisz mnie, czule całujesz, Więc zaśpiewam Ci, to co ja czuję. Niech w nie wpadną słowa te, Ref. Jesteś mamo skarbem mym…
M jak Mama w Holandii, Tilburg. 81 likes. Strona poświęcona grupie M jak Mama w Holandii by Daria. Zapraszam na mój Instagram: darka.kowalska
Mama, tata, heta ja! Nieba, sonca i ziamla... Mama, tata, ja lublu Nieba, sonca i ziamlu! Kali mnie budzie sorak dzieviać Ci, navat, piaćdziesiat, Ja budu žyć pa-čałaviečy, Plonna pracavać. Ja zapalu adnu śviaču I krasamoŭna pamaŭču, I ŭsio tady pačnu z nula... Lalalalala Kali mnie budzie tryccać vosiem, Ja skažu: OK! Ciapier ja ŭžo zusim darosły, Nia toje, što raniej. Usio šmatznačna i jarčej, Niama začynienych dźviarej, Usio jak treba tolki mnie... Jejejejeje Kali mnie budzie dvaccać dzieviać, A, moža, dvaccać piać, Ja budu i kachać, i vieryć, Maryć i žadać. Zbuduju svoj ułasny śviet, Jaki razburycca uščent, I budzie vypita da dna... Nanananana Kali mnie budzie vasiemnaccać, Moj ulubiony ŭzrost, Ja budu sam sabie zdavacca Starejšym, čym ja jość. U vačach i sonca, i tuman. Prajści praz kryŭdu i padman, I padać z vyšyni ŭniz... Voś taki kapryz. Kali mіаnie jašče nia budzie, Budu tolki ja, I budzie travień, budzie studzień, Nieba i ziamla. Ja nie ab čym nie paprašu, Adkryju serca i dušu I na prastoru palaču I na ŭvieś hołas zakryču: Mama, tata, heta ja! Nieba, sonca i ziamla... Mama, tata, ja lublu Nieba, sonca i ziamlu!
.
  • ii976h58te.pages.dev/340
  • ii976h58te.pages.dev/146
  • ii976h58te.pages.dev/169
  • ii976h58te.pages.dev/427
  • ii976h58te.pages.dev/949
  • ii976h58te.pages.dev/80
  • ii976h58te.pages.dev/519
  • ii976h58te.pages.dev/18
  • ii976h58te.pages.dev/811
  • ii976h58te.pages.dev/469
  • ii976h58te.pages.dev/54
  • ii976h58te.pages.dev/392
  • ii976h58te.pages.dev/50
  • ii976h58te.pages.dev/12
  • ii976h58te.pages.dev/23
  • m jak mama t jak tata mp3