Mam 28 lat i nadal jestem sama. Autor: samotna (78.10.93.---) Data: 2014-07-15 23:56. Witam, skończyłam studia już dawno, problem w tym, że moje życie osobiste z mojej winy prawdopodobnie się nie układa. Dlaczego z mojej winy- bo po prostu nie umiem go sobie ułożyć, nie chodzi o brak ambicji i ideałów, ale o zagubienie emocjonalne
Moja córka ma autyzm atypowy ma 10 lat naszczescie nie jestem jeszcze sama ale myślę że jeszcze bo mój mąż juz się leczy na depresję i długo z córką nie wytrzyma. Ja mam zamiar się leczyć bo juz tez nie mam sił Ludzie nie rozumieją mówią przecież masz taką ładna córka i inteligentna fakt nie jest upośledzona umysłowo.
Jestem Ala, kocham Boga i codziennie podziwiam Jego charakter. Mam 39 lat, jestem żoną pastora i mamą dwóch nastoletnich córek. Skończyłam familiologię na wydziale teologii katolickiej, obecnie pracuję jako doradca rodzinny. Relaksuję się przy puzzlach, grach planszowych z przyjaciółmi i przy pracy w ogrodzie.
na 100% ci zazdroszcza, bo gdyby byly takie szczesliwe w tych swoich malzenstwach i rolach mam to by sie zajmowaly swoi zyciem a nie ci dopieprzaly. zajmij sie soba, posaraj sie poznac jakas nowa
Jestem sama w domu. Mam duży dom. W calym domu jest ciemno tylko u mnie w pokoju świeci się mała lampka. Mój pokój jest na górze.. bardzo daleko od schodów itp. Trochę dziwnie jest być tak samej w tak wielkim domu.. Rodzice wracają dopiero jakoś w południe. Nie mam rzadnych zwierzat do ktorych moglabym sie przytulic..
Dlatego w pierwszej klasie bawiłam się z chłopakami. Jednak szybko się do mnie zrazili. I byłam sama przez 6 lat, zawsze byłam odrzucona gdzieś na bok. Nie jestem nieśmiała, zagaduję do ludzi, jednak jestem specyficzną osobą. Mam wrażenie że nigdzie nie pasuję. Nie znam nikogo takiego jak ja.
Odp: 31 lat, nigdy nie miałem kobiety. Jeżeli ktoś chce się wyrwać z matni, to jak go nie trzymam, wolna droga, pisze tylko czy aby na pewno jest świadom co go czeka, tutaj jest magiczne 50/50, albo się uda, albo nie, jednak porażka dla kogoś z niska samooceną jest niekiedy nie do zniesienia i wpędza w jeszcze większa frustrację.
Pytanie do PANÓW (raczej). Jestem 24-letnią kobietą .w trakcie rozwodu. Nie wyszło nam i tyle, może do tego nie dojrzeliśmy (w moim przypadku to ON nie dojrzał , niestety ), po prostu do siebie nie pasujemy .
Mam 30 lat i jestem sama. Nie byłam w poważnej relacji od prawie 10 lat, bo zajmowałam się rozwojem i podróżami. Wszyscy ludzie w moim wieku mają już dzieci i tylko ja taka jakaś nie do pary. Nie mogę się przemóc, by zacząć chodzić na randki, bo mi wstyd, że w tym wieku to już jestem gorszy sort.
.
  • ii976h58te.pages.dev/61
  • ii976h58te.pages.dev/713
  • ii976h58te.pages.dev/870
  • ii976h58te.pages.dev/678
  • ii976h58te.pages.dev/944
  • ii976h58te.pages.dev/216
  • ii976h58te.pages.dev/603
  • ii976h58te.pages.dev/518
  • ii976h58te.pages.dev/216
  • ii976h58te.pages.dev/243
  • ii976h58te.pages.dev/745
  • ii976h58te.pages.dev/811
  • ii976h58te.pages.dev/872
  • ii976h58te.pages.dev/953
  • ii976h58te.pages.dev/264
  • mam 30 lat i jestem sama